Robert Lewandowski z 13 bramkami prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców piłkarskiej Ekstraklasy. Szansę na tytuł najlepszego strzelca mają jednak również inni piłkarze.
Tomasz Frankowski już trzykrotnie zakładał koronę najlepszego strzelca Ekstraklasy. Micanski dwukrotnie, ale na zapleczu Ekstraklasy. W sobotę zespoły obu napastników - Jagiellonia i Zagłębie staną naprzeciw siebie w walce o kolejne punkty ligowe. Grankowski i Micanski podkreślają jednak, że ważniejsze dla nich od korony króla strzelców, jest utrzymanie ich zespołu w Ekstraklasie. Obaj zawodnicy mają na swoim koncie dziesięć bramek, ale dorobek Frankowskiego mógł być większy, gdyby ten nie przestrzelił karnego w meczu z Legią. - Nie wytrzymałem ciśnienia. Niby wyczekałem Janka Muchę, ale nie do końca... W karierze przestrzeliłem ze cztery karne, więc nie jest tragicznie jak na kilkanaście lat poważnego grania - powiedział dla Przeglądu Sportowego Frankowski.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.