Hop - Bęc po 25. kolejce ekstraklasy

Cracovia i Odra Wodzisław Śląski punkty wywalczyły rzutem na taśmę. Trzy spotkania - w tym pojedynek Wisły z Lechem - zakończyły się bezbramkowym remisem. Do I ligi dryfuje Arka Gdynia. Oto przed Państwem kolejne zestawienie listy Hop - Bęc.

W tym artykule dowiesz się o:

HOP

Emocje: To już jest pewne. Do samego końca będziemy emocjonować się tym, kto z ligi spadnie. Co każdą kolejkę mamy przetasowania na dole tabeli. Obecnie ostatnią drużynę w zestawieniu od tej znajdującej się na dziewiątym miejscu dzieli zaledwie sześć oczek. Cały czas o uniknięcie degradacji musi walczyć również Śląsk Wrocław, któremu brakuje paru punktów, by zapewnić sobie ligowy byt. Mamy emocjonujące rozgrywki i należy się tylko z tego cieszyć. Walką o mistrzowski tytuł także nie jest rozstrzygnięta - tak jak i to, kto zajmie drugie, trzecie czy czwarte miejsce.

Artur Lyczmański: Rzecz niesłychana - pochwalimy sędziego. Naprawdę to nie żart. Adam Lyczmański dobrze prowadził mecz Śląska Wrocław z PGE GKS-em Bełchatów. Na pomeczowej konferencji prasowej pochwalił go nawet szkoleniowiec gości, Rafał Ulatowski. - Fajnie sędziował. Dawał grać. Żeby tak wszyscy sędziowali po męsku i twardo to poziom się podniesie - stwierdził trener.

Walka do ostatnich minut: Dla Cracovii i Odry Wodzisław Śląski punkty są bezcenne. Obydwie drużyny w ostatniej kolejce pokazały jak im na nich zależy. Cracovia gola na wagę trzech punktów zdobyła w samej końcówce spotkania, wodzisławianie byli jeszcze lepsi. Oni trafienie dające im zwycięstwo zaliczyli w ostatniej akcji meczu, już w doliczonym czasie gry. Brawo, bo w piłkę nożną trzeba grać od pierwszego do ostatniego gwizdka.

BĘC

Arka Gdynia: Gdynianie przegrali mecz o sześć punktów. Zespół, który walczy o uniknięcie degradacji nie może ponosić porażek na własnym stadionie - tym bardziej z ekipami, z którymi bezpośrednio rywalizuje. Arka w tabeli jest już ostatnia. Co prawda stratę punktową do bezpiecznej lokaty ma niewielką, ale każda porażka coraz bardziej przybliża ją do spadku.

Bezbramkowe widowiska: Wynik 0:0 padł w potyczce Śląska Wrocław z PGE GKS-em Bełchatów, Wisły Kraków z Lechem Poznań i Jagiellonii Białystok z KGHM Zagłębiem Lubin. Kibice kochają bramki, bo jak wiadomo one związane są z emocjami. Goli spodziewaliśmy się zwłaszcza w spotkaniu w Krakowie. Cóż, nie teraz to może w następnej serii zmagań.

Murawa na stadionie Śląska: Kolejny klub ma problemy z nawierzchnią. Tym razem chodzi o Śląsk Wrocław. Po spotkaniu z drużyną z Bełchatowa narzekali na nią przedstawiciele gości. O katastrofalnym boisku mówił Patryk Rachwał, a Rafał Ulatowski narzekał, że w naszym kraju nie gramy w piłkę nożną wtedy, kiedy mamy do tego najlepsze warunki.

Komentarze (0)