Środa w Premier League: Szykują się ogromne zmiany w Man City, Barcelona chce zawodnika Newcastle

Wielu piłkarzy może odejść z Manchesteru City. Wśród nich ma znaleźć się m.in. Emmanuel Adebayor. The Citizens robią miejsce dla Fernando Torresa, który ma kosztować 50 milionów funtów. Natomiast Steven Taylor znajduje się na celowniku FC Barcelony. Kataloński klub miałby zapłacić za niego osiem milionów funtów. Tymczasem w niedzielnym meczu z Sunderlandem do dyspozycji Sir Alexa Fergusona ma już być Rio Ferdinand.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Ogromne zmiany w Man City?

Emmanuel Adebayor, Shaun Wright-Phillips, Wayne Bridge oraz Stephen Ireland mają odejść z Manchesteru City, a w zamian na City of Manchester Stadium trafi Fernando Torres - pisze środowe wydanie The Sun.

Man City jest ponoć gotowy zapłacić za snajpera The Reds 50 milionów funtów. Rywalizacja o miejsce w ataku MC jest spora, dlatego musiałby odejść Adebayor. Dodatkowo Togijczyk zarabia sporo pieniędzy w The Citizens, a nie strzela tylu bramek, ilu życzyłby sobie Roberto Mancini. Inni gracze, o których była mowa, także nie grają na miarę swoich umiejętności.

Barcelona chce zawodnika Newcastle

Coraz głośniej mówi się o przenosinach Stevena Taylora do FC Barcelony - pisze Daily Mirror. Kataloński klub jest gotów zapłacić za defensora Srok osiem milionów funtów.

Jego kontrakt z klubem z St James Park wygasa za rok i dla Newcastle to ostatni moment, aby sprzedać 24-letniego wychowanka. Podobno z Barceloną o Taylora będzie rywalizowała Aston Villa oraz Everton.

Man City wypożyczył Fulopa

Premier League zgodziła się, aby Manchester City poza okienkiem transferowym dokonał transakcji. Do końca sezonu wypożyczył z Sunderlandu Martona Fulopa.

Początkowo mówiło się, że z wypożyczenia do Birmingham City wróci Joe Hart. Jednak Birmingham City nie zgodziło się na propozycję The Citizens. W końcu udało się pozyskać Fulopa, który w tym sezonie grał dla Czarnych Kotów. Teraz pierwszym golkiperem jest Craig Gordon. W Man City wystąpi w trzech spotkaniach, zastępując kontuzjowanego Shay'a Givena.

Ferdinand wraca do zdrowia

W dwóch ostatnich meczach Manchesteru United nie zagrał Rio Ferdinand. Reprezentant Anglii zmagał się z urazem pachwiny, ale jak sam mówi - będzie gotowy na niedzielny pojedynek z Sunderlandem - donosi The Sun.

31-latek będzie potrzebny Czerwonym Diabłom, które na Stadium of Light muszą wygrać, jeśli nadal marzą o mistrzostwie Anglii. Raczej do dyspozycji Sir Alexa Fergusona nie będzie Wayne Rooney. Spekuluje się, że 24-latek wróci do gry dopiero na pojedynek ze Stoke City.

Liverpool rozmawia z nowym piłkarzem

Charlton Athletic zaakceptował ofertę kupna Jonjo Shelvey'a, która napłynęła z Liverpoolu. Podobno The Reds zaoferowali 1,7 miliona funtów za wykupienie młodzieżowego reprezentanta Anglii. Kwota ta mogłaby wzrosnąć po rozegraniu przez niego określonej w umowie ilości meczów.

Teraz działacze z Anfield prowadzą rozmowy z 18-latkiem. Inne kluby z Premier League również są nim zainteresowane, ale wydaje się, że The Reds już wygrali walkę o utalentowanego piłkarza.

Man Utd w koszulkach z 1980 roku

W kolejnym sezonie piłkarze Manchesteru United mają ubierać nowe koszulki, które będą przypominały te z sezonu 1980/1981. Są one niemal całe czerwone z białymi paskami na ramionach i kołnierzyku.

Pierwszy raz w takich strojach Czerwone Diabły mają zagrać podczas tournee w USA.

Zola sam zrezygnuje?

Ważą się losy Gianfranco Zoli. Menedżer West Ham United nie ma za sobą udanego sezonu, ale wydaje się, że udało mu się uratować klub od spadku. Sześć punktów przewagi na dwie kolejki przed końcem daje już tylko matematyczne szanse Młotom na degradacje.

Jeden z właścicieli WHU David Sullivan przyznał, że Zola sam może zrezygnować z zajmowanej funkcji. Podobno los Włocha jest już przesądzony, ale na Upton Park wolą, aby Zola sam odszedł niż miałby być zwolniony.

Carsley pożegna się z Birmingham

Były reprezentant Irlandii Lee Carsley wraz z końcem sezonu opuści Birmingham City. W poprzednim sezonie był czołową postacią Blues, kiedy ci wywalczyli awans do Premier League.

W najwyższej klasie rozgrywkowej 36-latek był już tylko rezerwowym i teraz szuka nowych wyzwań. Dlatego po dwóch sezonach spędzonych na St Andrews odejdzie do innego zespołu.

Tymczasem jak donosi The Sun, Birmingham może latem sięgnąć po Bena Fostera z Manchesteru United, jeśli nie uda się pozyskać Joe'a Harta.

Finał Pucharu Anglii ostatnim meczem dla Jamesa?

Jak donosi Daily Mirror, 15 maja David James po raz ostatni zagra w barwach Portsmouth. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu, a The Pompey nie mają pieniędzy, aby zaproponować mu nowej umowy.

Mają długi wynoszące 120 milionów funtów. Na razie nie wiadomo, gdzie może zagrać James. Natomiast Portsmouth będzie chciało innym piłkarzom obniżyć tygodniówki.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×