Dariusz Kubicki - mazowiecki obieżyświat

Pracował w Legii i Polonii Warszawa, Zniczu Pruszków, Wiśle Płock a teraz w Dolcanie Ząbki. Dariusz Kubicki, bo o nim mowa, pracował w pięciu klubach z Mazowsza w swojej trenerskiej karierze. Od dwóch tygodni jest szkoleniowcem piłkarzy z podwarszawskich Ząbek.

Jerzy Mitczuk
Jerzy Mitczuk

Ubiegły sezon nie zakończył się dla Dariusza Kubickiego szczęśliwie. Po świetnych wynikach, jakie pod jego wodzą osiągał Znicz Pruszków, przyszedł czas na porażki, które przytrafiły się akurat w momencie, gdy zespół był o krok od awansu do Ekstraklasy. Później zajmował się płocką Wisłą, jednak tam drużyna nie spełniała oczekiwań i został zwolniony po pięciu miesiącach.

Od 17 kwietnia zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Dolcanu, Radosława Mroczkowskiego, który musiał zrezygnować z powodów osobistych. - Nie patrzę do tyłu, zajmuję się tym, co teraz muszę zrobić. Znalazłem się w Dolcanie - mówi Kubicki, który przejął ekipę z Ząbek w trudnym momencie, gdy ta nie wygrała żadnego z pięciu wiosennych meczów. - Moja drużyna znajduje się w takie sytuacji, że musi pokazywać to, co w niej najlepsze. Oczywiście jest wiele braków i niedociągnięć, ale o nich na razie nie myślę - kontynuuje szkoleniowiec ząbkowian.

Debiut na ławce trenerskiej Kubickiemu jedna nie wyszedł, głównie przez dobrą postawę rywali, czyli piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała. - Na pewno mecz z Podbeskidziem mi pomógł, w obserwacji zespołu. Musiałem jednak na spokojnie to przeanalizować i miałem wiele materiału do analizy. Sytuacje podbramkowe kreują zawodnicy środkowej strefy i tutaj brakowało zgrania. We wszystkich strefach gra nie wyglądała jednak dobrze. Zbyt dużo błędów popełniamy w każdej akcji - opowiada o debiucie.

Po czterech dniach udało mu się zmienić drużynę nie do poznaniu. Grała agresywnie i przede wszystkim ambitnie, czego nie można było powiedzieć o Dolcanie jego poprzednika. Dolcan po meczu obfitującym w bramki, sytuacje strzeleckie, ale także w brutalne faule, pokonał dobrze spisującą się katowicką Gieksę. - Aspekt psychologiczny pracy z zespołem, to tajemnica trenera. Cały czas powtarzam, że piłka nożna musi sprawiać przyjemność piłkarzom, to musi być ich hobby, nie tylko pracą. Wtedy jest większa szansa na odnoszenie zwycięstw - mówi o swojej filozofii piłki Kubicki.

Po meczu z drużyną z Górnego Śląska ostrzegał szkoleniowiec Dolcanu jednak, że w jego drużynie nie wszystko zostało naprawione. - Niestety niedociągnięć jest naprawdę sporo i wszyscy, którzy w środę byli na spotkaniu z GKS wiedzieli, nad czym musimy pracować. Spotkanie to jest skarbnicą wiedzy dla mnie, co należy poprawić w grze moich piłkarzy, mimo wygranej - opowiadał szkoleniowiec.

W sobotnim spotkaniu przeciwko Flocie Świnoujście piłkarze z Ząbek przegrali. Po pierwszych meczach pod wodzą trenera Mroczkowskiego wielu kibiców Dolcanu bało się o byt swojej drużyny na zapleczu Ekstraklasy. Po przyjściu Kubickiego wydaje się, że o najbliższą przyszłość klubu można być spokojnym. Nowy szkoleniowiec ząbkowian podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×