Zawodnicy katowickiej Gieksy ostatnimi czasy nie rozpieszczają swoich kibiców dobrymi wynikami. Ostatnie ligowe zwycięstwo odnieśli bowiem 2 kwietnia pokonując przy Bukowej Wartę Poznań 2:0. Potem przegrali z Dolcanem Ząbki 2:3 i zremisowali z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Wisłą Płock kolejno 1:1 i 0:0. Szukając zwycięskiej formy katowiczanie rozegrali w środę mecz sparingowy. Rywal nie był zbyt wymagający, bo przeciwko drużynie pierwszoligowca stanęli IV-ligowcy z Polonii Łaziska. Jak się jednak okazało i to był rywal dla Gieksy zbyt wymagający.
Już po pierwszej połowie grający w najsilniejszym zestawieniu podopieczni trenera Roberta Moskala przegrywali 0:1. Bramkę dla łaziszczan zdobył w 12. minucie po strzale głową Marek Mazur wykorzystując dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego. W tej sytuacji nie popisał się potężnie zbudowany stoper katowiczan Jakub Dziółka, który zachował się bardzo biernie. W dalszej części meczu mimo starań katowiczan piłka nie chciała znaleźć drogi do siatki bramki Polonii. Łaziszczanie przetrzymali szturm Gieksy i w 90. minucie gry po raz drugi trafili do siatki pierwszoligowca.
Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwięcej sprytu w polu karnym katowiczan wykazał Mariusz Komar, który ustalił wynik spotkania. Po końcowym gwizdku sędziego gracze drużyny ze stolicy Górnego Śląska nie mieli wesołych min. Co prawda ich sytuacja w ligowej tabeli nie jest najgorsza, ale jeżeli kryzys formy potrwa dłużej końcówka sezonu może przynieść kibicom Gieksy wiele niepotrzebnych nerwów. - Musimy wziąć się w garść. Przegraliśmy sparing, ale teraz musimy wyciągnąć z tej porażki konstruktywne wnioski i wygrać mecz z Motorem - podkreśla napastnik jedenastki z Bukowej, Bartłomiej Dudzic.
GKS Katowice - Polonia Łaziska Górne 0:2 (0:1)
0:1 - Mazur 12'
0:2 - Komar 90'
GKS Katowice: Gorczyca (46' Wróbel) - Sroka (46' Małkowski), Dziółka (46' Szafrański), Uszalewski (46' G. Nowak), Niechciał (46' Suda), Cholerzyński (46' Kowalczyk), Wijas (46' Pytlarz; 67' Niechciał), Ryś (46' Marek), Sobotka, Dudzic (46' Hołota), Malicki (46' M. Nowak).