Gdynianie jeżeli wygrają ze Śląskiem we Wrocławiu, to nie będą się musieli zapatrywać na wyniki meczów z udziałem Piasta Gliwice i Odry Wodzisław Śląski. To wcale jednak nie będzie takie łatwe, jakby się wydawało.
Piłkarze Śląska Wrocław są już pewni gry w ekstraklasie w przyszłym sezonie, więc nie muszą się specjalnie angażować w spotkaniu z gdynianami. Nic jednak bardziej mylnego. Wszyscy przedstawiciele Śląska chcą pokonać żółto-niebieskich, aby choć trochę uszczęśliwić swoich kibiców po nieudanym sezonie. Fani Śląska i Arki się nienawidzą. Na samą myśl, że Śląsk może przyczynić się do spadku Arki z ekstraklasy kibicom WKS-u aż poprawia się humor. Czy więc Śląsk zatopi Arkę?
Na to spotkanie w stolicy Dolnego Śląska obniżono ceny biletów. Po ostatnich dobrych występach wrocławskiej jedenastki trybuny mogą znów licznie się wypełnić. Gospodarzy do zwycięstwa może poprowadzić duet Vuk Sotirović - Sebastian Mila. Obydwaj zawodnicy są ostatnio w doskonałej formie, strzelają bramki i wzajemnie sobie asystują. To oni, wspólnie z przyzwoicie prezentującym się ostatnio Tomaszem Szewczukiem będą w głównej mierze odpowiadać za akcje ofensywne zielono-biało-czerwonych.
Wrocławianie do spotkania z gdynianami przystąpią bez większych osłabień kadrowych. Zauważalny może być jedynie brak cierpiącego na uraz Piotra Celebana. Ponadto w sobotnich zawodach nie będą mogli wystąpić kontuzjowani Krzysztof Ulatowski oraz Jarosław Fojut. Pozostali piłkarze są żądni gry i liczą na pierwsze w tym roku zwycięstwo przed własną publicznością. Trzy punkty wywalczone w starciu z Arką na pewno poprawią nastroje fanom gospodarzy. - Został jeszcze jeden mecz i chcielibyśmy sympatycznie zakończyć - mówił trener WKS-u Ryszard Trasiewicz po wcześniejszym meczu z Odrą Wodzisław Śląski.
Dla zawodników z Gdyni spotkanie we Wrocławiu będzie najważniejszym meczem w tym sezonie. Jeszcze niedawno wydawało się, że zawodnicy Dariusza Pasieki pożegnają się z ekstraklasą. Ci jednak wygrali dwa spotkania z rzędu i wydostali się ze strefy spadkowej. Teraz to Arka rozdaje karty – jeżeli wygra we Wrocławiu, to bez względu na inne wyniki z ligi spadną Piast Gliwice i Odra Wodzisław.
Mecze Śląska z Arką zawsze dostarczały ogromnej ilości emocji. W rundzie jesiennej pojedynek w Gdyni zakończył się remisem 1:1, a obie bramki padły już na samym początku potyczki.
Gdynianie wiedzą, że sobotnich zawodów Śląsk nie odpuści. - Kibice obu klubów nie darzą się sympatią. Do Wrocławia wybiera się spora grupa naszych fanów i będziemy chcieli zapewnić im wesoły powrót do domu. Śląsk z pewnością nie odpuści tego spotkania - stwierdził Filip Burchardt. - Jedziemy do Wrocławia po trzecie zwycięstwo - zapowiedział z kolei Przemysław Trytko.
Do kadry gdynian na mecz ze Śląskiem wrócili pauzujący za kartki stoper Maciej Szmatiuk i napastnik Joel Tshibamba. Wydaje się, że czarnoskóry snajper może zagrać od pierwszych minut. We Wrocławiu zabraknie Tadasa Labukasa, Wojciecha Wilczyńskiego, Mateusza Sieberta i Michała Płotki, którzy są kontuzjowani.
Znając trenera Pasiekę będzie on próbował wrocławian zaskoczyć albo wyjściowym składem, albo ustawieniem drużyny. Jedno jest pewne - ogromnych emocji w stolicy Dolnego Śląska w sobotę na pewno nie zabraknie. Obydwa zespoły w rozgrywkach ligowych prezentują się ostatnio bardzo dobrze. Może to gwarantować dobre widowisko.
Śląsk Wrocław - Arka Gdynia / sob 15.05.2010 godz. 17.00
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Wołczek, Sztylka, Pawelec, Spahić, Szewczuk, Łukasiewicz, Dudek, Ćwielong - Mila - Sotirović.
Arka Gdynia: Witkowski - Kowalski, Szmatiuk, Mrowiec, Sokołowski - Budziński - Tshibamba, Ława, Burkhardt, Bożok - Trytko.
Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa).
Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Arka Gdynia
Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT