Moim zawodnikom brakuje motywacji - wypowiedzi trenerów po meczu Górnik Zabrze - Stal Stalowa Wola

Górnik zgodnie z planem odprawił z kwitkiem Stalówkę, która miała siły by stawić czoła zabrzanom tylko przez pierwsze fragmenty meczu. Później z minuty na minutę coraz odważniej do głosu dochodzili zabrzanie, którzy bombardowali na różnorakie sposoby bramkę gości.

Janusz Białek (trener Stali Stalowa Wola): Spotkanie to udało nam się w połowie. Do przerwy nasza gra wyglądała nieźle. Graliśmy otwarty futbol i stworzyliśmy sytuacje bramkowe, których jednak nie umieliśmy wykorzystać. Stalówka gra w piłkę tak długo, dopóki wynik na boisku jest korzystny. Kiedy coś nie wychodzi w nasze szeregi wdziera się nerwowość. Druga połowa przebiegała już w całości pod dyktando Górnika, który grał bardzo swobodnie i miał wyraźną przewagę. My chcieliśmy pokazać się z dobrej strony i myślę, że w pierwszej połowie tak to wyglądało.

Adam Nawałka (trener Górnika Zabrze): Może się wydawać, że nasze ostatnie zwycięstwa znacznie do nas przybliżyły cel, jakim jest awans do ekstraklasy. Pierwsza połowa jednak pokazała, że tak nie jest. Większość rywali swoje życiowe mecze rozgrywa w Zabrzu. Wiedzieliśmy, że Stal postawi nam bardzo trudne warunki. Receptą na zwycięstwo miły być konsekwencja i spokój. Wyprowadziliśmy kilka płynnych ataków. Cieszą trzy punkty i to, że drużyna z meczu na mecz się rozwija. Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo.

Źródło artykułu: