Piłkarze Lechii nie dostaną premii za ósme miejsce w lidze

Piłkarze Lechii Gdańsk mimo zajęcia ósmego miejsca na koniec sezonu nie dostaną 700 tysięcy złotych premii od klubu. Powodem jest zapis, w którym jest jasno napisane, że nie liczą się żadne kwestie korupcyjne w lidze. Chodzi o to, że więcej punktów od Lechii zdobyła Jagiellonia

Piłkarze Lechii Gdańsk mieli dostać 700 tysięcy złotych za to, że zajmą miejsce w pierwszej ósemce na koniec sezonu. W regulaminie premiowym był jednak zapis, że nie liczą się kwestie korupcyjne w lidze. Jagiellonia Białystok została ukarana dziesięcioma punktami ujemnymi i gdyby nie to, znalazłaby się przed biało-zielonymi, a piłkarze Lechii zajęliby dziewiąte miejsce w lidze. Piłkarze Lechii mają ogromnego pecha, gdyż szóste miejsce przegrali zaledwie o... bezpośredni bilans z zespołami, które zajęły szóste i siódme miejsce. Punkt więcej sprawiłby więc, że Lechia zajęłaby szóste miejsce w lidze i nie byłoby żadnych problemów.

- To wszystko prawda - przyznał kapitan biało-zielonych, Hubert Wołąkiewicz w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim. - Biorąc to pod uwagę, to zajęliśmy dziewiąte miejsce. Będziemy rozmawiać jeszcze w tej sprawie z zarządem klubu, bo jednak uważam, że jakieś premie nam się należą. Przyznaję, że wiosna nie była udana w naszym wykonaniu. Trzeba jednak patrzeć na cały sezon, a nie tylko na jedną rundę. A ten punkt regulaminu gdzieś nam umknął - dodał środkowy obrońca, który w tym sezonie był... najskuteczniejszym zawodnikiem Lechii.

O sytuacji wypowiedział się też Błażej Słowikowski, rzecznik prasowy Lechii Gdańsk. - Nic nie wiem o spotkaniu piłkarzy z zarządem. Regulamin był jasny, czytelny i został podpisany przez piłkarzy. Nie bardzo widzę zatem podstawy do tego, aby zawodnicy mogli cokolwiek kwestionować. A okazji do powiększenia dorobku punktowego przez cały sezon było dużo - przyznał Dziennikowi Bałtyckiemu Słowikowski. Czy to oznacza, że podopieczni Tomasza Kafarskiego nie wypełnili celu, jakim było zajęcie ósmego miejsca w tabeli Ekstraklasy na zakończenie sezonu? - Cel został zrealizowany, ale premia to już kwestia regulaminu - wyjaśnił prezes Lechii, Maciej Turnowiecki.

Źródło artykułu: