- To jest reprezentacja, a ja nie potrzebuję meczów o punkty, by zmobilizować się na grę w kadrze. Jasne, są pewne minusy towarzyskich gier, ale ja myślę tak: Stoi za mną 40 milionów ludzi, ja ich reprezentuję. Potrzeba większej mobilizacji? Nie sądzę - powiedział Błaszczykowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Co piłkarz Borussii sądzi o meczu z Finlandią? - Powinniśmy wygrać wysoko. Jednak do samej gry przyczepić się nie ma za co, pomijając dwa, trzy błędy. W ogóle uważam, że kto uważnie śledzi budowę tej reprezentacji, przyzna, że gramy coraz lepiej, gramy to czego wymaga od nas trener. Potrafimy zmontować fajną akcję, szybko wymieniając piłkę. I nie jest tak, jak bywało, że nieźle gramy wyłącznie do pola karnego przeciwnika. Dochodzimy pod samą bramkę, tylko skuteczność trzeba poprawić - zauważył.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.