Były piłkarz Feyenoordu trafi na Reymonta?

Iwan Bandalowski jest uznawany za jeden z największych talentów bułgarskiego futbolu. 23-letni zawodnik znalazł się na liście życzeń Lewskiego Sofia. Jednak młody defensor odrzucił ofertę stołecznego klubu.

Iwan Bandalowski jest wychowankiem Lewskiego Sofia. W 2004 roku kiedy działacze Niebieskich nie zaproponowali mu podpisanie profesjonalnego kontraktu, zdecydował się on przenieść do Liteksu Łowecz. W tej drużynie wypatrzyli go skauci Feyenoordu Rotterdam. W styczniu 2005 roku Bandalowski został wypożyczony do holenderskiego klubu na 18 miesięcy. Po tym okresie obrońca powrócił do Liteksu.

W zimowym okienku transferowym sezonu 2007/2008 młody defensor podpisał kontrakt z Lokomotiwem Sofia. W czerwcu 2008 roku posadę szkoleniowca we wspomnianym klubie objął Dragomir Okuka, który szybko wprowadził Bandalowskiego do podstawowego składu I zespołu.

Zawodnik ten ma na swoim koncie występy w kadrze Bułgarii (zadebiutował w reprezentacji seniorów w październiku 2009 roku). W minionym sezonie ligowym zagrał on w 21 meczach, w których zdobył 2 bramki.

Teraz media w Bułgarii podają, że Bandalowski znalazł się w kręgu zainteresowań zagranicznych drużyn. Jednocześnie spekuluje się, iż miałby on kontynuować karierę w Polsce. Talent tego piłkarza rozwinął się pod okiem Dragomira Okuki, o którym mówi się, że w sprawach transferowych doradza Legii Warszawa oraz Wiśle Kraków. Iwan Bandalowski występuje zazwyczaj na prawej stronie obrony, czyli na pozycji, na której w Białej Gwieździe powstanie luka po odejściu Pablo Álvareza.

Komentarze (0)