Smuda po meczu mówił, że problemem była postawa bloku obrony. - Kogo by nie wystawił do defensywy i tak dostałby łomot od Hiszpanów w takim ustawieniu taktycznym! - ocenił Młynarczyk w rozmowie z Przeglądem Sportowym. - Dobrze, że jeszcze nie skrytykował Kuszczaka za puszczenie sześciu goli, tylko tego brakowało. Wciskać kit może dyletantom, ale ja się nie dam nabrać. Jeśli chcemy, żeby z tej kadry na Euro 2012 coś wyszło, trzeba dać Smudzie zwierzchników, którzy będą kontrolować jego pracę i w porę powiedzą, co im się nie podoba. Trener musi wiedzieć, że nad nim jest bat, który co jakiś czas świszcze w powietrzu. I ten świst musi słyszeć - dodał.
- Zawsze otwarcie mówię, co mnie denerwuje. Porażka 0:6 z Hiszpanią upokorzyła mnie jako polskiego kibica. Nie chodzi tylko o wynik, ale również o to, że oni jechali z nami jak z furą siana. Pisaliście, że Smuda czyni cuda. No to uczynił cud: rekordową porażkę Polaków od pół wieku - powiedział Młynarczyk.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.