Marcin Brosz: Damy szansę młodym

W poprzednim sezonie walczyli o punkty w ekstraklasie, w tym będą biegać po pierwszoligowych boiskach. Piłkarze Piasta Gliwice zmierzą się z inną rzeczywistością. Już teraz wiadomo, że kadra niebiesko-czerwonych zostanie mocno przebudowana. Trenerzy postawią przede wszystkim na młodość.

Przygotowania do nowego sezonu Piast rozpoczął pod wodzą nowego szkoleniowca. Obowiązki trenera zaczął pełnić Marcin Brosz.. Za nim pierwsze rozmowy z nowymi podopiecznymi. - Nawet nie musimy się poznawać. Znamy się przecież, bo nie tak dawno rywalizowaliśmy ze sobą w ekstraklasie - mówi były opiekun Odry Wodzisław.

Trenera czeka niełatwe zadanie. W szeregach gliwiczan w przyszłym sezonie nie zobaczymy ani Kamila Wilczka, ani Sebastiana Olszara. Otoczenie zmieni także Kamil Glik. Piast stracił zatem swój kręgosłup. - Z zespołu odeszło kilku perspektywicznych zawodników, którzy obijali się o kadrę, ale to dobrze. Niech szukają swojej szansy. Dla Piasta swoje zrobili i nie ma co przed nimi zamykać drzwi. Myślę, że wyjdzie to z korzyścią dla polskiej piłki. Nasza polityka jest prosta. Będziemy stawiać na zawodników, którzy zamierzają udowodnić, że ten spadek to był przypadek. Cały czas szukamy też młodych graczy. Na pewno szansę dostaną piłkarze z rocznika 1990, którzy do końca rywalizowali z Gwarkiem o mistrzostwo. Od nich zależy, czy tę szansę wykorzystają - powiedział Brosz.

Drużyna Piasta jest w przebudowie. Na pierwszym po urlopach treningu niebiesko-czerwonych pojawiło się pięciu nowych zawodników. Poszukiwania się rozpoczęły. Jak długo potrwają? - Chcielibyśmy, żeby do pierwszego sparingu z Ruchem Chorzów kadra była w miarę ukształtowana - wyjaśnił szkoleniowiec. Wydaje się to jednak mało realne. Pierwszy mecz kontrolny Piast rozegra bowiem już 26 czerwca.

Marcin Brosz podjął się sporego wyzwania. Trudno przewidzieć, o co w przyszłym sezonie powalczą niebiesko-czerwoni z Okrzei. Były trener Odry na brak ofert narzekać nie mógł. Zainteresowane jego zatrudnieniem były: GKS Katowice, Pogoń Szczecin a także PGE GKS Bełchatów. Dlaczego więc wybrał Piasta? - Dostałem ofertę i ją przyjąłem. Działacze z Gliwic zaproponowali mi współpracę, spotkaliśmy się dwa razy i podpisałem umowę - uciął temat szkoleniowiec.

Źródło artykułu: