Liga Europy: Nie będzie transmisji z Karagandy

Lipiec za pasem, na nowo zaczynają się więc negocjacje dotyczące praw telewizyjnych do pokazywania meczów polskich drużyn w europejskich pucharach. Już teraz wiadomo, że żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z Karagandy, gdzie w czwartek zagra chorzowski Ruch. Kwestia kolejnych meczów wciąż pozostaje otwarta.

Ruch swoją europejską przygodę rozpocznie 1 lipca w Kazachstanie. Tego spotkania na pewno nie pokaże żadna polska telewizja. Wciąż nierozstrzygnięta pozostaje jednak kwestia rewanżu oraz meczów pozostałych polskich drużyn. Za dwa tygodnie walkę o Ligę Mistrzów zaczyna poznański Lech, a w Lidze Europy zagrają także Wisła Kraków i Jagiellonia Białystok.

- Transmisji z Karagandy nie będzie - przekonuje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Tomasz Cieślik, przedstawiciel firmy Sportfive, odpowiedzialnej za prawa telewizyjne do transmisji meczów polskich drużyn w europejskich pucharach. - Kolejne spotkania w telewizji powinniśmy zobaczyć. Umowa wprawdzie nie została jeszcze podpisana, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Wiele wskazuje na to, że już mecz rewanżowy Ruchu z Szachiorem będziemy mogli na szklanym ekranie zobaczyć. Nieoficjalnie wiadomo, że jedyną stacją realnie zainteresowaną kupnem praw telewizyjnych jest Polsat, który pokazuje także Ligę Europy i wybrane mecze Ligi Mistrzów. Do finalizacji umowy powinno dojść w ciągu kilku najbliższych dni.

Komentarze (0)