Śląsk nie chciał Żewłakowa
Śląsk Wrocław nie podjął nawet rozmów z menadżerem Marcina Żewłakowa, który wysłał do klubu ofertę swojego piłkarza. Transfer 34-latka nie mieści się w filozofii klubu - pisze Gazeta Wyborcza.
Łukasz Czechowski
- Szukamy zawodników dobrych i perspektywicznych, a nie takich, którzy pograją u nas rok i zakończą karierę - wyjaśnił prezes Śląska Piotr Waśniewski. Klub chce kupować jedynie zawodników przed trzydziestką, którzy we Wrocławiu osiągnąć szczyt swojej kariery.
Żewłakow jest do wzięcia za darmo, bowiem jego umowa cypryjskim APOEL Nikozja została wypełniona.
Więcej w Gazecie Wyborczej.