Spacerku nie będzie - zapowiedź meczu Ruch Chorzów - Szachtior Karaganda

Po dziesięciu latach piłkarze Ruchu zagrają w ramach spotkania w europejskich pucharach na własnym stadionie. Niebiescy podejmą kazachski Szachtior Karaganda, który w pierwszym meczu pokonali 2:1.

-Ruch prezentuje poziom co najwyżej szóstego zespołu naszej ligi - można było usłyszeć z ust kazachskich zawodników po pierwszym spotkaniu Niebieskich z Szachtiorem. - Mieliśmy w meczu w Karagandzie kilka problemów, nad którymi musimy popracować. Na pewno trzeba poprawić grę jeden na jeden - podkreśla trener Ruchu Waldemar Fornalik, który na każdym kroku zaznacza, że forma ma przyjść przede wszystkim na na okres rozgrywek ligowych.

Szachtior w meczu z Ruchem będzie poważnie wzmocniony. Do składu wraca golkiper zespołu z Karagandy Aleksandr Grigorienko, który niespodziewanie w pierwszym pojedynku z powodu kontuzji ręki nie wystąpił. Szkoleniowiec gości Władimir Czeburin liczy również na rosłego Aldina Didicia, autora gola w pierwszym meczu. Imponujący wzrostem zawodnik pod bramką chorzowian stwarzać może spore zagrożenie. -Na pewno walka z nim o górne piłki to spore wyzwanie, ale nie jestem na straconej pozycji - zapewnia imponujący formą w pierwszym meczu Krzysztof Pilarz. Bohater Niebieskich przed rewanżem spokojnie podchodzi do swoich "wyczynów" w Karagandzie. -Nie ustrzegłem się błędów. Po prostu wywiązywałem się ze swoich zadań - skromnie przyznaje kapitan 14-krotnych mistrzów Polski, który nic nie robi sobie z buńczucznych zapowiedzi rywali, którzy są pewni odrobienia strat. - Szachtior to dobra drużyna i trzeba na nich uważać. Jednak my również jesteśmy bardzo dobrym zespołem. Na pewno dokładnie przeanalizujemy ostatnie występy piłkarzy z Karagandy - podsumowuje.

Dodajmy, że goście z Kazachstanu do Chorzowa przybyli we wtorkowe południe. Szachtior przy Cichej dopingowany będzie przez grupę 25 kibiców, działaczy i dziennikarzy. Niebiescy mogą liczyć na dużo większą widownię. Przed własną publicznością szansę gry po sześciu latach otrzymać może pomocnik Marcin Malinowski. Pod znakiem zapytania stoi występ kolejnego pozyskanego latem zawodnika Sebastiana Olszara. Napastnik w pierwszym meczu doznał urazu kostki i w dalszym ciągu nie doszedł do pełnej sprawności. W czwartek w Ruchu na pewno zabraknie Grzegorza Bronowickiego, który będzie mógł zadebiutować w zespole Niebieskich dopiero po ewentualnym awansie do kolejnej rundy.

Ruch Chorzów - Szachtior Karaganda / czw 8.07.2010 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Stawarczyk, Sadlok - Grzyb, Pulkowski, Straka, Janoszka - Sobiech, Piech.

Szachtior Karaganda: Grigorienko - Dordević, Kislicyn, Danajew, Tarasow - Borantajew, Bogdanow, Suczkow, Finonczenko, Vicius - Didić.

Sędzia: Gediminas Mazeika (Litwa).

W pierwszym meczu 2:1 dla Ruchu Chorzów.

Komentarze (0)