Działacze Wisły próbowali dopiąć transfer tego napastnika jeszcze przed startem 2. rundy eliminacji Ligi Europejskiej, ale sam Tiboni w krótkim czasie nie zdążył podjąć decyzji, czy chciałby przenieść się do polskiej ligi. Teraz jest zdecydowany, ale najpierw jego umiejętności musi ocenić sztab Białej Gwiazdy.
Po zakontraktowaniu Macieja Żurawskiego, w kadrze Wisły przed nadchodzącym sezonem jest trzech nominalnych napastników. Obok "Żurawia" są to Paweł Brożek i Rafał Boguski. Trener Henryk Kasperczak nie widzi w roli snajpera Patryka Małeckiego, którego ustawia na skrzydle.
Trzech napastników to zdecydowanie zbyt mało jak na zespół, który chce w nowym sezonie rywalizować na trzech frontach. Stąd więc zainteresowane Tibonim, który we włoskiej Serie A rozegrał ledwie 4 spotkania, znacznie częściej występując na jej zapleczu w barwach: Pisy, Sassuolo, Verony i Ascoli.
Wiślacy w tajemnicy przygotowują również transfer "doświadczonego napastnika, z międzynarodowym obyciem, którego nazwisko przyciągnie kibiców na nowy stadion". Cały czas z Wisłą trenuje także 21-letni wychowanek River Plate Buenos Aires, Andres Rios. Argentyńczyk jest już po badaniach medycznych, a pod Wawelem toczą się rozmowy w sprawie pozyskania go na zasadzie rocznego wypożyczenia.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)