Pogoń wygrywa w meczu sparingowym z GKP

Wcześniej niż przewidywano rozpoczął się mecz między zespołami GKP Gorzów Wlkp. i szczecińską Pogonią. Aura nie sprzyjała piłkarzom, a mocno nasiąknięta murawa przeszkadzała w przeprowadzaniu płynnych akcji. Po pierwszej połowie wynik był bezbramkowy, lecz w drugiej części meczu dwie kontry Portowców i koronkowa akcja młodych zawodników ustaliły wynik 3:0 dla gospodarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecz był rozgrywany w trudnych warunkach, a zawodnicy obu ekip zagrali w innej kombinacji strojów - Portowcy na biało, natomiast zawodnicy GKP na czerwono-żółto.

Z początkiem meczu odważniej ruszyli goście, lecz z ich ataki nie przynosiły wiele korzyści. Kilka minut później ożywili się piłkarze Pogoni. W 14. minucie dobre podanie dostał Maciej Ropiejko. Piłka minęła obrońcę, lecz napastnik Pogoni nie zdołał opanować futbolówki i oddać strzał na bramkę Sławomira Janickiego. Swoją szansę mieli również goście. Nie umieli oni jednak wykorzystać błędów szczecińskiej obrony, która z poświęceniem broniła dostępu do własnej bramki.

W grze obu ekip były widoczne przestoje. Tę sytuację wykorzystali gorzowianie, którzy przeprowadzili akcję lewą stroną boiska. Podanie otrzymał Krzysztof Kaczmarczyk, lecz niedokładnie zagrał do swoich kolegów.

Pod koniec pierwszej połowy podanie Dariusza Zawadzkiego na bramkę mógł zamienić Ropiejko, ale jego podcięcie piłki okazało się zbyt lekkie i futbolówka padła łupem bramkarza GKP.

W czasie przerwy trener Portowców dokonał roszad w składzie. Na boisku pojawili się: Piotr Petasz, Andre Gwaze, Robert Mandrysz, Przemysław Pietruszka i Marcin Bojarski. Natomiast w ekipie gości w miejsce Emila Drozdowicza na murawę wszedł Michał Ilków - Gołąb.

Drugą połowę mocnym akcentem zaczęli gospodarze. W 49. minucie Pogoń przeprowadziła składną akcję, w czasie której Gwaze dograł do Olgierda Moskalewicza, a ten jedynie musnął piłkę nie trafiając w bramkę. Minutę później znów gorąco było pod bramką GKP. Bojarski w indywidualnej akcji technicznym uderzeniem pod poprzeczkę chciał pokonać Janickiego, lecz ten obronił strzał.

W 61. minucie było gorąco w polu karnym Pogoni. Ilków - Gołąb minął Radosława Janukiewicza, lecz nie zdołał umieścić piłki w siatce. Po tej akcji sędzia podyktował rzut rożny dla gości, lecz i z niego gracze GKP nie zagrozili bramce Portowców.

Wreszcie w 65. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. W narożniku boiska znajdował się Pietruszka, który dośrodkował na głowę Marcina Dymkowskiego. Kierunek lotu piłki zdołał zmienić Bojarski i zmylił źle interweniującego Janickiego.

Na kwadrans przed końcem spotkania GKP znajdowało się w polu karnym rywala. Dwa razy goście wykonywali stały fragment gry z narożnika boiska, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Na domiar złego po drugim rzucie rożnym piłkę przejął Mikołaj Lebedyński, który popędził lewą stroną i przerzucił piłkę do nadbiegającego Gwaze. Ten spokojnie przyjął piłkę w polu karnym i nie dał szans Janickiemu na dobrą interwencję.

Po stracie drugiej bramki wprowadzony na plac gry Radosław Mikołajczak, próbował mocnym strzałem pokonać Janukiewicza, lecz jego uderzenie przeszło obok bramki. Trzy minuty później strzałem z 25. metrów próbował zaskoczyć Kaczmarczyk. Piłka dosłownie o milimetry mięła słupek bramki Portowców.

Chwilę nieuwagi gorzowskiej obrony wykorzystali zawodnicy Pogoni. W 84. minucie Lebedyński ładnym podaniem obsłużył Mandrysza, który z 16. metra pokonał bramkarza gości.

Po bramce na 3:0 zawodnicy GKP przeprowadzili akcje, po której sędzia podyktował rzut wolny. Na bramkę strzelał Radosław Jasiński, jednak wprost w ręce dobrze ustawionego Janukiewicza.

Do końca zawodów wynik nie uległ zmianie. Zespół GKP dość wysoko przegrał z Pogonią, lecz zawodnicy popularnego Stilonu mogą wyjeżdżać ze Szczecina z podniesionym czołem. Trener GKP, Krzysztof Pawlak przed meczem ustalił bardzo ofensywną taktykę, która była owocna tylko do pewnego momentu gry.

Pogoń Szczecin - GKP Gorzów Wlkp. 3:0 (0:0)

1:0 - Bojarski 65'

2:0 - Gwaze 75'

3:0 - Mandrysz 84'

Składy:

Pogoń Szczecin: Janukiewicz - Mysiak, Hrymowicz, Dymkowski, Matuszczyk - Prędota, Zawadzki, Ława, Kolendowicz - Moskalewicz, Ropiejko. Ponadto grali: Petasz, Gwaze, Mandrysz, Pietruszka, Bojarski, Lebedyński, Rogalski i Nowak.

GKP Gorzów Wlkp.: Janicki - Andruszczak, Wojciechowski, Ciach, Petrik - Janusiński, Feciuch, Łuszkiewicz, Kaczmarczyk, Wan - Drozdowicz. Ponadto grali: Jasiński, Jaroń, Ilków - Gołąb i Mikołajczak.

Źródło artykułu: