Jozef Chovanec: Szanse są pół na pół

Szkoleniowiec Sparty Praga nie będzie miał spokojnej nocy przed pojedynkiem z Lechem Poznań w ramach kwalifikacji Ligi Mistrzów. Jozef Chovanec ma poważne problemy kadrowe, ale chce on, aby jego zespół wykorzystał atut własnego boiska.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Od dłuższego czasu nie w pełni sił są pomocnik Luboš Hušek oraz defensor Ondřej Kušnír. Przeciwko Lechowi nie zagra raczej napastnik Kamil Vacek, który odczuwa kłopoty z kostką. Ponadto w minionej kolejce ligowej nie wystąpili dwaj snajperzy - Miloš Lačný i Bony Wilfried. O tym czy pojawią się oni we wtorek na murawie w ostatniej chwili zdecyduje klubowy lekarz. W linii ataku może wystąpić także Léonard Kweuke, lecz Kameruńczyk nie jest podobno w formie.

Trener Sparty Praga spodziewa się we wtorkowy wieczór prawdziwej bitwy. Ma on nadzieję, że jego podopieczni nie zawiodą własnych kibiców.

- Matematyka w europejskich pucharach jest jasna i istotna. Musimy zagrać dostatecznie bezpiecznie w ofensywie, żeby osiągnąć korzystny wynik. Szanse są pół na pół, a dopiero po pierwszym pojedynku możemy mówić o faworycie. W każdym razie chcemy wykorzystać atut swojego stadionu oraz zaliczyć występ z dobrym rezultatem - stwierdził Jozef Chovanec, oczekujący od Kolejorza otwartego futbolu.

W Polsce nie rozpoczął się jeszcze nowy sezon Ekstraklasy. Natomiast u naszych południowych sąsiadów odbyły się już dwie kolejki rundy jesiennej Gambrinus ligi. Jednak Chovanec wcale nie uważa, że jego zespół, ma dzięki temu przewagę nad przeciwnikiem.

- To się okaże. Dla nas obecna sytuacja jest niekorzystna, gdyż w trakcie meczów ligowych zawodnicy doznali kontuzji. Jednakże wierzę, że piłkarze, którzy wybiegną na boisko, będą w stanie zastąpić tych brakujących. Niestety nie mogliśmy przełożyć spotkania tak, aby nam to odpowiadało - powiedział wprost Chovanec, który zdaje sobie sprawę z klasy rywala.

- Lech prezentuje solidną grę, dużą zmienność ofensywnych zawodników, którzy mogą szybko znaleźć sobie miejsce. Jest to dla nich charakterystyczne i będą zapewne tak nadal grali. Sądzę, iż nie zmienią oni tak szybko stylu - stwierdził opiekun praskiej Sparty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×