Awans Piasta i Śląska, Pelikan spada - podsumowanie 34. kolejki drugiej ligi

Kibice nerwowo oczekiwali jakimi wynikami zakończą się pojedynki w ostatniej, 34. serii gier o mistrzostwo drugiej ligi. Zespoły z czołówki, oprócz Znicza Pruszków wygrały swoje mecze, co spowodowało, że beniaminek z Pruszkowa nie awansował do ekstraklasy.

W tym artykule dowiesz się o:

Śląsk i Piast wygrywają

W sobotnie popołudnie większość oczu była zwróconych na Poznań i Warszawę. Warta Poznań podejmowała na stadionie Lecha wrocławski Śląsk. Do przerwy wygrywał faworyt. Kilka minut po wznowieniu gola zdobyła Warta, lecz chwilę później odpowiedział Śląsk, który ostatecznie dowiózł zwycięstwo do końca widowiska. Do stolicy przyjechał walczący o awans Piast Gliwice. Gospodarze na własnym boisku są trudnym przeciwnikiem, lecz gracze z Górnego Śląska odnieśli cenne, ale minimalne zwycięstwo, które dało im upragniony awans.

Pech Znicza, szczęście Arki

Przed ogromną szansą stanął Znicz Pruszków przed 34. kolejką. Zawodnicy z Pruszkowa potrzebowali tylko jednego punktu by awansować do ekstraklasy. Jednak zadanie było dość trudne do wykonania, bo za przeciwnika piłkarze spod Warszawy mieli Podbeskidzie Bielsko-Biała. Przez długi czas utrzymywał się korzystny wynik dla Znicza, ale w 82. minucie Martin Matus

Godne pożegnanie z ligą Pelikana

Drugą ligę opuszcza po roku gry Pelikan Łowicz. Po rundzie jesiennej mało kto wierzył, że drużynę z Łowicz stać wiosną na walkę o utrzymanie. Jednak Pelikan do ostatnich kolejek walczył o zachowanie ligowego bytu. Nie udało się, lecz łowiczanie w ostatnim meczu przed własną publicznością pokonali GKS Katowice i godnie pożegnali się ze swoimi fanami i ligą.

Tur uratował ligę, ŁKS Łomża tego jeszcze pewna nie jest

Tego nikt się nie spodziewał. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Tur był głównym faworytem do spadku obok Pelikana. Jednak najpierw gracze z Wielkopolski pokonali Polonię Warszawa, a w ostatniej serii spotkań na wyjeździe z opolską Odrą, co przy remisie ŁKS-u Łomża z Kmitą Zabierzów dało beniaminkowi z Turku 16. miejsce w ligowej tabeli. Zabierzowianie potrzebowali do utrzymania remisu w Łomży i wykonali swoje założenie. ŁKS musiał wygrać by spokojnie patrzeć na inne wyniki. Nie wygrał i teraz musi nerwowo czekać na decyzję PZPN-u. Jednak prawdopodobnie sprawdzą się słowa Władysława Łacha, szkoleniowca Stali Stalowa Wola: - Każde inne miejsce niż 18. może dać utrzymanie.

Feta w Gdańsku

Lechia Gdańsk już wcześniej zapewniła sobie prawo gry w wyższej klasie rozgrywkowej, jednak dopiero po spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola działacze i kibice mogli fetować awans swojej drużyny. Rozluźnieni Lechiści pokonali gładko Stalówkę, która już wcześniej zapewniła sobie bezpieczne, jedenastce miejsce w drugoligowej tabeli. Ostatni pojedynek rozegrano w Jastrzębiu, gdzie w meczu o przysłowiową pietruszkę miejscowy GKS przegrał z Wisłą Płock 1:0.

Komplet wyników 34. kolejki drugiej ligi:

Warta Poznań - Śląsk Wrocław 2:3

Polonia Warszawa - Piast Gliwice 0:1

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Znicz Pruszków 1:0

Motor Lublin - Arka Gdynia 1:2

Pelikan Łowicz - GKS Katowice 2:0

Odra Opole - Tur Turek 0:1

ŁKS Łomża - Kmita Zabierzów 0:0

Lechia Gdańsk - Stal Stalowa Wola 2:0

GKS Jastrzębie - Wisła Płock 0:1

Źródło artykułu: