Do incydentu miało dojść w ubiegłym roku. W klubie w Zurychu Derdiyok rzekomo uderzył innego uczestnika imprezy butelką w głowę, na skutek ataku mężczyzna doznał poważnego urazu lewego oka.
Jak na doniesienia zareagowali przedstawiciele Bayeru Leverkusen? - Odnośnie tego wydarzenia dotarły do nas tylko plotki, nie będzie komentarza na ten temat - powiedział rzecznik prasowy klubu.
Jeśli zarzuty się potwierdzą i reprezentant Szwajcarii zostanie uznany winnym, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.