W sobotę rusza kolejny sezon Ligue 1

W najbliższy weekend zostanie rozegrana 1. kolejka ligowych rozgrywek we Francji. Nadchodzący sezon zapowiada się wyjątkowo ciekawie, kibice liczą na zaciętą walkę o czołowe lokaty. Czy Olympique Marsylia zdoła obronić mistrzowski tytuł?

W tym artykule dowiesz się o:

Pod wodzą Didiera Deschampsa Olympique Marsylia zdobył w minionym sezonie podwójną koronę, na mistrzowski tytuł kibice tego zespołu czekali aż 18 lat. Zwycięstwem z PSG w starciu o Superpuchar Francji Marsylczycy w niezłym stylu zainaugurowali już sezon, ale czeka ich wyjątkowo trudne zadanie. Choć prezydent klubu Jean Claude Dassier zapowiadał walkę nie tylko o kolejny sukces w Ligue 1, ale także w Lidze Mistrzów, nie przełożyło się to na aktywność na rynku transferowym. Ze względu na brak środków finansowych OM pozyskał do tej pory tylko utalentowanego obrońcę Cesara Azpilicuetę. Na Stade Velodrome nie zagrają już natomiast m.in. Fernando Morientes i Bakari Kone. Jeśli zgodnie z zapowiedziami z klubu wypożyczony zostanie Mamadou Samassa, trener będzie miał do dyspozycji jedynie dwóch klasowych napastników. W przypadku kontuzji kilku graczy problem będzie też z formacją defensywną. Piłkarzy czeka wyjątkowo wyczerpujący sezon i może zabraknąć im sił na rywalizację we wszystkich rozgrywkach.

Apetyt na wygranie ligi mają także m.in. włodarze Olympique Lyon i Girondins Bordeaux. Zespół ze Stade Gerland jednak osłabił się, pozyskano jedynie Jimmy'ego Brianda, odeszli natomiast Jean-Alain Boumsong, Sidney Govou, Francois Clerc, Mathieu Bodmer oraz Frederic Piquionne. Przed startem fani nie mają wielu powodów do optymizmu, choć w sparingach gra podopiecznych Claude Puela nie wyglądała źle. W Bordeaux główna zmiana nastąpiła na stanowisku trenera, Laurenta Blanca zastąpił Jean Tigana. Były selekcjoner reprezentacji Francji miał już sporo czasu aby przećwiczyć różne warianty gry po odejściu kluczowego piłkarza - Marouane Chamakha. Dopiero w lidze okaże się jednak, jak bardzo odczuwalna będzie nieobecność bramkostrzelnego Marokańczyka.

Po nieudanym kolejnym sezonie o czołowej lokacie marzą spragnieni sukcesu fani Paris Saint Germain. Mimo licznych spekulacji do tej pory Parc des Princes nie opuścił żaden z podstawowych zawodników, tymczasem szeregi drużyny zasilili Mathieu Bodmer i Nene, najlepszy piłkarz AS Monaco. Trener Antoine Kombouare ostrożnie wypowiada się o szansach swojego zespołu, ale patrząc na kadrę pełną doświadczonych, klasowych zawodników można liczyć, że PSG jest w stanie pokrzyżować szyki faworyzowanym rywalom.

Wielką niewiadomą jest postawa w Ligue 1 i europejskich pucharach dwóch drużyn, które w poprzednim sezonie przebojem wdarły się do czołówki. W składzie Auxerre i Montpellier zaszły niewielkie zmiany, kibiców AJA może cieszyć fakt, że na Stade l'Abbe-Deschamps prawdopodobnie nadal będzie występował Ireneusz Jeleń, najlepszy strzelec klubu. Oba zespoły nie mają tak szerokiej kadry jak Olympique Marsylia czy Olympique Lyon, ale piłkarze wielokrotnie udowadniali już, że ambicją potrafią nadrobić braki w umiejętnościach i z pewnością faworyci nie mogą tych teoretycznie słabszych klubów zlekceważyć.

Czy nadchodzący sezon przyniesie kolejne niespodzianki? Może do ścisłej czołówki dołączy aktywne na rynku transferowym Rennes, lub z dobrej strony pokaże się jeden z beniaminków? Choć w tym roku w Ligue 1 do tej pory nie obserwowaliśmy wielu głośnych transferów, a Francję opuściło kilku znakomitych piłkarzy, rozpoczynające się w sobotę rozgrywki powinny dostarczyć kibicom wielu emocji. Na boiskach zobaczymy trzech reprezentantów Polski. Obok Jelenia barw Auxerre nadal będzie bronił Dariusz Dudka, w Lille OSC nadal występuje Ludovic Obraniak, choć jego przyszłość w klubie stoi pod znakiem zapytania.

Źródło artykułu: