Wszyscy chętni obejrzenia drużyny przygotowanej na sezon 2010/2011 byli wpuszczani na trybunę krytą już 40 minut przed rozpoczęciem. Jako wstęp do prezentacji, kibice mieli przyjemność obejrzeć film, który ukazywał kulisy tegorocznych obchodów stulecia klubu, a także urywki ze spotkań ostatniego sezonu Widzewa.
Kolejnym punktem programu było zaprezentowanie wyprodukowanych przez polską firmę Vigo, nowych kompletów strojów, w których będzie można ujrzeć łodzian już w meczu z Lechem Poznań oraz przez cały nadchodzący rok. Sądząc po wypowiedzi przedstawiciela producenta Kamila Kujawińskiego, w sezonie 2011/2012 możemy spodziewać się kolejnego modelu koszulek dla klubu z al. Piłsudskiego.
Jako pierwsza została przedstawiona drużyna, która zagra w Młodej Ekstraklasie. W jej szeregach znaleźli się m.in. bramkarz z szerokiego składu Widzewa - Michał Pytkowski, były obrońca Motoru Lublin - Radosław Kursa oraz bardzo aktywny i bramkostrzelny w sparingach Olaf Okoński. Młody zespół Widzewa poprowadzi jeden z najlepszych szkoleniowców w dziedzinie pracy z młodzieżą - Radosław Mroczkowski, były asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski, który w latach 1996-2002 miał już okazję pracować na al. Piłsudskiego. - Kiedy byłem tu poprzednio, Widzew grał w Lidze Mistrzów i grał o najwyższe lokaty w lidze. Patrząc po obecnych poczynaniach klubu, myślę, że są one prowadzone w takim kierunku, aby powrócić do tamtych lat - powiedział na prezentacji Mroczkowski.
Głównym elementem programu była oczywiście prezentacja pierwszej drużyny łódzkiego Widzewa. Na murawie stadionu pojawili się bohaterowie wieczoru, w tym nowi zawodnicy - Rafał Grzelak, Prejuce Nakoulma, Bruno Pinheiro oraz Paweł Grischok, a także nowy trener - Andrzej Kretek. Ciekawostką jest również obecność na prezentacji... Sebastiana Madery, który jeszcze niedawno był bardzo bliski przejścia do drugoligowego Zawiszy Bydgoszcz. Ta sytuacja wskazuje na to, że zawodnik prawdopodobnie zostanie jednak w klubie przynajmniej na rundę jesienną. Oficjalnie kapitanem drużyny Czerwonej Armii został golkiper Maciej Mielcarz. Bardzo cieszę się, że drużyna wybrała mnie na kapitana zespołu. Jest to dla mnie wyróżnienie i będę starał się, żeby wywiązać się z tej bardzo odpowiedzialnej funkcji - skomentował bramkarz Widzewa.
Swój głos w sprawie nadchodzącego sezonu zabrał także prezes Widzewa, Marcin Animucki. - Jeżeli ktokolwiek mówi o trudnym dla nas terminarzu, to odpowiadam, że jest on trudny, ale dla naszych przeciwników, bo to oni muszą do nas przyjechać, a na tym stadionie już dawno nikt nie wygrał. Mam nadzieję, że drużyny, które są dzisiaj prezentowane, będą w każdym meczu grać o zwycięstwo. Te pierwsze mecze pokażą gdzie będziemy na koniec sezonu - mam nadzieję, że będzie to wysoka lokata - powiedział prezes.
Piłkarze Widzewa swoimi wypowiedziami udowodnili także, że są bojowo nastawieni do najbliższego meczu z mistrzem Polski - Lechem Poznań. - Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie strzelę dużo bramek, a pierwsza z nich będzie przeciwko Lechowi w sobotę - powiedział Darvydas Sernas. - Jeżeli w sobotę zagramy z największym zaangażowaniem, to uważam, że jesteśmy w stanie pokonać Lecha - dodał inny zawodnik Widzewa, Piotr Kuklis.
Warto wspomnieć także o kibicach, którzy każdemu piłkarzowi z osobna zgotowali gorące powitanie. Szczególny wyraz sympatii fani okazali Rafałowi Grzelakowi skandując "Jesteś u siebie". Kibice dali także do zrozumienia pozostałej części zespołu, że w najbliższej kolejce Ekstraklasy zawodnicy Widzewa powinni walczyć przede wszystkim o zwycięstwo. Na sam koniec wieczoru klub przygotował liczne niespodzianki oraz konkursy dla widzów, a piłkarze podeszli pod krytą trybunę rozdać autografy.
Sama prezentacja przebiegła w spokojnej atmosferze i nie różniła się znacząco od poprzednich tego typu wydarzeń. Dzięki temu można odczuć spokój, jaki panuje w Widzewie i na którym zależy ludziom w klubie, aby sukcesywnie wzmacniać drużynę i dostarczać jej fanom wiele radości w nadchodzących latach. Pierwsza okazja do spełnienia celu już w sobotę w meczu z poznańskim Lechem o godz. 15:45.