- Jestem zdumiony zachowaniem mediów, które przed rewanżem z Karabachem Agdam przeprowadzają nieprawdziwe spekulacje. Zespołowi, trenerowi i klubowi potrzebne jest zaufanie, i to jest dla nas najważniejsze, bo przebieg i wynik spotkania w Baku może być dla nas korzystniejszy niż w Krakowie. Dlatego nie symulujmy pewnych rozwiązań, które nie są planowane. Poczekajmy do czwartku. Czy jeśli Wisła wygra i awansuje, to znów będzie bardzo dobra? Nie! Jest taka, jaka jest, ale żeby rzetelnie ocenić ten zespół i trenera Kasperczaka, musi on rozegrać więcej meczów - powiedział dla Przeglądu Sportowego prezes Wisły Kraków Bogdan Basałaj.
Basałaj zaznaczył jednak, że oczekuje od drużyny gry na wysokim poziomie, która zapewni walkę o najwyższe cele. - To nie jest tak, że każdy trener ma nieokreśloną carte blanche. Wisła jest klubem skazanym na grę o wysokie cele i musi je realizować. Powiedziałem już, że każdy trener podlega ocenie i podtrzymuję to zdanie, natomiast w tym przypadku ocena nie zostanie wystawiona po rewanżowym meczu z Karabachem Agdam - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Basałaj.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.