Sławomir Janicki (Tur Turek, 4*): Gdyby nie świetna postawa bramkarza Tura, to mecz mógłby się skończyć w pierwszej połowie. Wiele razy świetnie interweniował, czym sprawiał, że kibice łapali się za głowy. Również dobrze bronił w drugiej połowie, choć strzałów na bramkę było już mniej.
Hubert Wołąkiewicz (Lechia Gdańsk, 4): Po raz kolejny młody środkowy obrońca Lechii spisywał się bez zarzutów. Swoją postawą z pomocą drugiego środkowego obrońcy, Tomasza Midzierskiego nie pozwalał na składne przeprowadzenie akcji napastnikom Stali. Wołąkiewicz tym spotkaniem potwierdził, że mimo swojego wieku już teraz gra znakomicie i kibice Lechii bez wątpienia będą mieć sporo radości z jego zagrań w ekstraklasie gdzie będzie miał duże szanse wyjść na szerokie wody.
Błażej Karasiak (Odra Opole, 1): Młody obrońca Odry coraz pewniej czuje się na boisku. Świetnie powstrzymywał atakujących gości, często wślizgami radził sobie z zawodnikami gości. Korzystał tez dobrze ze swojego wzrostu, żeby wygrywać pojedynki powietrzne.
Marcin Pacan (Pelikan Łowicz, 2): Bezbłędny w obronie, zatrzymał mnóstwo akcji, tyle samo podań przeciął, a ile wybił dośrodkowań głową to nikt nie zliczy. Do tego zdobył dwie bramki głową po rzutach rożnych.
Janusz Wrześniak (GKS Jastrzębie, 2): Był nie do przejścia, pewnie interweniował, pełen spokój bez głupich wybić na oślep. Z przodu również próbował coś zdziałać, parę razy wrzucił piłkę.
Bartosz Karwan (Arka Gdynia, 6): Doświadczony piłkarz robił wiele zamieszania w defensywie Motoru. W 66. minucie sobotniego meczu świetnie ustawił się w polu karnym i wykorzystał błąd rywali. Karwan często powracał do defensywy, włączając się do rozbijania ataków przeciwnika.
Dariusz Romuzga (Kmita Zabierzów, 2): Pomocnik Kmity swoim doświadczeniem wprowadzał do gry gości spokój. Zawsze pewny w swoich interwencjach. Umiejętnie potrafił przytrzymać piłkę.
Robert Wilk (Pelikan Łowicz, 6): Bardzo dobrze rozprowadzał piłkę, ale sam mało zagrażał bramce Gorczycy, raczej na ławkę.
Sebastian Dudek (Śląsk Wrocław, 3): Zdobył dwie bardzo ważne bramki dla Śląska Wrocław dające graczom z Dolnego Śląska upragniony awans do ekstraklasy.
Paweł Buzała (Lechia Gdańsk, 5): Buzała za swoje zagrania był wielokrotnie oklaskiwany przez trenera biało-zielonych, Dariusza Kubickiego. Zagrał bardzo dobre spotkanie, popisał się dużą ilością nieprzeciętnych zagrań i kilkakrotnie otwierał pole do bramki. Mimo niskiego wzrostu w 20 sekundzie meczu strzelił głową bramkę otwierając wynik, co pomogło Lechii wygrać ostatni mecz sezonu i pokazać, że zawodnicy z Gdańska nie przez przypadek wygrali zaplecze Orange Ekstraklasy.
Marcin Pontus (Odra Opole, 1): Zagrał tak jak wysunięty napastnik grać powinien. Wygrywał główki, zastawiał piłkę, odgrywał do partnerów i strzelał. Parę razy świetnie znalazł się w polu karny, ale albo za długo czekał, albo nie trafiał w bramkę, albo bronił Janicki. Jego najlepszy mecz w barwach Odry.
* - nominacje do 11. kolejki
Ławka rezerwowych: Andrzej Bledzewski (Arka Gdynia), Paweł Bojaruniec (Wisła Płock), Jozef Petrik (Pelikan Łowicz), Filip Burkhardt (Tur Turek), Rafał Król (Motor Lublin), Bartosz Ława (Arka Gdynia), Łukasz Cichos (Tur Turek).