Anelka: Przez Domenecha znienawidziłem futbol

Zaskakującego wywiadu udzielił jeden z negatywnych bohaterów mundialu, Nicolas Anelka. 31-letni Francuz, mający ogromny żal do selekcjonera Raymonda Domenecha, przyznał, że chciał opuścić narodowy zespół jeszcze przed rozpoczęciem turnieju w RPA.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Dla Nicolasa Anelki mundial 2010 był pierwszymi w karierze zawodami o Puchar Świata. Francuz przyznaje jednak, że wcale nie miał ochoty w nim wystąpić: Podjąłem decyzję, żeby opuścić zespół tuż po spotkaniu kontrolnym w Tunezji. Miałem naprawdę dość gry, ale trzech kolegów poprosiło mnie, bym został. Zrobiłem to, chociaż nie powinienem - stwierdził rozgoryczony napastnik Chelsea, który przymusowo opuścił kadrę po spotkaniu z Meksykiem i obrażeniu Domenecha.

Największy żal Anelki wobec Raymonda Domenecha dotyczy pozycji, którą trener uporczywie mu wyznaczał: Jeśli selekcjoner chciał zabrać napastnika do wyłącznej gry w polu karnym, nie powinien powoływać mnie. Urodzony w Wersalu zawodnik dodaje: W okresie przygotowawczym moja postawa była katastrofalna. Podobnie było podczas MŚ, gdzie byłem zupełnie bezużyteczny. Domenech obrzydził mi futbol i sprawił, że znienawidziłem grę podczas mojego pierwszego i ostatniego mundialu - oświadczył z żalem Anelka, który reprezentacyjną karierę zakończył 20 czerwca.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×