- Bartek ma kilkucentymetrową ranę na głowie, która musiała zostać zszyta. Lekarze podjęli decyzję, by na wszelki wypadek, na noc został na obserwacji w szpitalu - mówi portalowi lechpoznan.pl kierownik drużyny Lecha, Łukasz Mowlik.
W 62. minucie spotkania Widzew - Lech Bartosz Bosacki starł się z Ugo Ukagiem. Obaj zderzyli się głowami. Głowa kapitana Lecha została rozcięta, a sam zawodnik stracił świadomość. Po szybkiej interwencji sztabu medycznego "Bosy" został odwieziony do szpitala.
Źródło artykułu: