Nie takiego startu oczekiwali bytomianie

Polonia Bytom w pierwszym meczu nowego sezonu uległa na wyjeździe GKS Bełchatów 0:2. Podopieczni Jurija Szatałowa zagrali bezbarwnie i nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce rywali. Nie dziwi zatem, że po inauguracji nastroje w Bytomiu nie należą do najlepszych.

Robert Czykiel
Robert Czykiel

Już po ostatnim gwizdku sędziego bytomski szkoleniowiec nie ukrywał rozczarowania. Mimo to Jurij Szatałow starał się znaleźć usprawiedliwienie dla słabej gry swoich podopiecznych. - Na pewno z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Potrzebujemy czasu, bo dołączyło do nas kilku zawodników w ostatnim etapie przygotowań i teraz cały zespół musi się zgrać. Nie był to mecz na wysokim poziomie i muszę przyznać, że obawiałem się go.

Niebiesko-czerwoni w ubiegłym sezonie znakomicie rozpoczęli rundę jesienną. Wówczas nie dość, że prezentowali futbol ładny dla oka, to w dodatku skuteczny. Głównie dzięki jesiennym zwycięstwom ostatecznie pozostali w ekstraklasie. Teraz znów są typowani jako kandydat do spadku i swoim pierwszym meczem tylko potwierdzili te przypuszczenia.

- Zabrakło koncentracji na początku meczu i efektem był stracony gol. Na pewno jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. Remis był w naszym zasięgu, ale taki jest futbol. Wszyscy teraz koncentrujemy się na meczu z Lechią, aby zatrzeć złe wrażenie - mówi Błażej Telichowski.

Bardzo słabo spisał się ofensywny duet Maciej Bykowski - Grzegorz Podstawek. Pierwszy z nich grał na pozycji cofniętego napastnika, ale takie rozwiązanie nie przyniosło zbyt wielu klarownych sytuacji pod bramką rywala.

- Na pewno napastnikowi łatwiej się gra mając obok siebie partnera. Jednak założenia taktyczne były całkiem inne i nie ma co gdybać. Takie ustawienie ćwiczyliśmy latem i będziemy je stosować. Przeciwnik był dziś po prostu skuteczniejszy w kluczowych momentach.

Prawdopodobnie za tydzień zobaczymy już na boisku Clemence'a Matawu. Napastnik z Zimbabwe nie otrzymał pozwolenia na pracę w Polsce przed piątkowym meczem i na debiut musi poczekać. Kibice w Bytomiu liczą, że były gracz Podbeskidzia Bielsko-Biała znacznie ożywi poczynania ofensywne. Bliski transferu do Polonii jest ponadto jego rodak Ndabenkulu Ncube, który miałby być alternatywą dla Grzegorza Podstawka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×