Czy uraza Widzewa pomoże pogromić mit? - zapowiedź meczu Korona Kielce - Widzew Łódź

Powodów jest kilka. Pierwszy - kielczanie grają u siebie. Drugi - trener Marcin Sasal ma wszystkich zawodników do dyspozycji. I ostatni - w drużynie Widzewa brakuje Marcina Robaka, a więc jego motoru napędowego. Robak na mecz z Koroną nie musiałby się szczególnie mobilizować. W Kielcach spędził ładnych parę lat, więc wolałby, aby zapamiętano go jako rasowego snajpera.

W inauguracyjnej kolejce nowego sezonu obie ekipy odnotowały taki sam wynik. Korona zremisowała 1:1 z Zagłębiem Lubin, Widzew zaś zatrzymał u siebie zdeprymowanego porażką w europejskich pucharach poznańskiego Lecha. Oba zespoły cierpią więc na głód punktów, co tylko korzystnie może wpłynąć na jakość i widowiskowość zbliżającej się bezpośredniej batalii.

O przebieg meczu spokojny jest szkoleniowiec gospodarzy. - Podoba mi się gra mojego zespołu, jeśli dalej będzie ona tak wyglądać, możemy liczyć na zdobycze punktowe. Po Zagłębiu pozostał niedosyt, ale poprawiliśmy grę ofensywną, mam w kim wybierać, więc nie ma większych obaw - mówił trener Sasal na przedmeczowej konferencji.

Widzew w konfrontacji z Lechem także pokazał się z niezłej strony. Tym bardziej nastroje w łódzkim teamie są optymistyczne. - Nie będzie łatwo o wygraną z Koroną, ale myślę, że damy sobie radę. Jesteśmy odpowiednio skoncentrowani przed tym spotkaniem. Nie wiedziałem, że statystyki świadczą przeciwko nam. Ale pora to zmienić - mówił Paweł Grischock w rozmowie z oficjalnym serwisem.

Korona Kielce - Widzew Łódź / nd 15.08.2010 r., godz. 19:15

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Małkowski - Mijajlovic, Hernani, Stano, Kuzera - Sobolewski, Vukovic, Lech, Korzym - Niedzielan, Andradina

Widzew Łódź: Mielcarz - Bróź, Ukah, Szymanek, Dudu Paraiba - Budka, Pinheiro, Duric, Kuklis - Sernas, Nakoulma

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).