Tomasz Leszczyński ( trener Polonii Nowy Tomyśl ): Zawisza to faworyt grupy zachodniej II ligi. Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i on rzeczywiście taki był. Zagraliśmy słabo. Może trochę tłumaczy nas to, że wciąż nie gramy na swoim stadionie w Nowym Tomyślu. Różnica między nami a Zawiszą była widoczna. Mają bardziej doświadczonych piłkarzy. Po dzisiejszym meczu najbardziej mnie martwi to, że po 3 kolejkach mamy zerowy dorobek punktowy. Wygląda na to, że mecze z wszystkimi faworytami mamy za sobą. Z tych odniesionych porażek wyciągamy wnioski. Widzę postęp w naszej grze. Wciąż brakuje nam doświadczenia, a tego nie da się kupić albo wytrenować.
Maciej Murawski ( trener Zawiszy Bydgoszcz ): Przyjechaliśmy tu po 3 punkty i mam nadzieję, że od początku było to widać. Mimo wszystko to był trudny mecz. Polonia dobrze ustawiła się, zawężając pole gry i czekając na kontrataki. Po tych kontrach w pierwszej połowie dwa razy było bardzo groźnie pod naszą bramką. W drugiej połowie to my stworzyliśmy sobie zagrożenie, kiedy Witan zderzył się z Warczachowskim i na nasze szczęście nie padł z tego gol. Nam było trudniej także dlatego, że to boisko nie ma wielkich wymiarów i trudno się gra w ataku pozycyjnym. Ten mecz tak naprawdę mógł się różnie potoczyć. Oba zespoły miały okazje do zdobycia goli, a nam udało się dopiero po rzucie wolnym. Staraliśmy się narzucić rywalom nasz styl gry i z tego się cieszę.