Dłuższa przerwa Dariusza Kołodzieja

Podbeskidzie Bielsko-Biała rozgromiło w Niecieczy miejscową Termalikę Bruk-Bet 5:0. Kiedy piłkarze z Bielska-Białej strzelali bramki rywalom, na boisku nie było już Dariusza Kołodzieja, który w przerwie został zmieniony. Jak się później okazało, pomocnika Podbeskidzia czeka co najmniej miesiąc rehabilitacji.

Pierwsza połowa meczu pomiędzy Termaliką Bruk-Bet Nieciecza a Podbeskidziem Bielsko-Biała obfitowała w faule. Prym wiedli w tej dziedzinie gospodarze, którzy w pierwszej części gry aż 17 razy przekraczali przepisy. Jednym ze skutków takiej gry był uraz Dariusza Kołodzieja, którego pomocnik nabawił się po jednym ze starć z zawodnikiem gospodarzy. W przerwie spotkania został zmieniony przez Dariusza Łatkę. Kołodziej ma złamany obojczyk i wiele wskazuje na to, że będzie musiał odpocząć od gry nawet kilka tygodni. Pierwsze prognozy nie są bowiem optymistyczne.

Mocno niepocieszony takim obrotem spraw był opiekun gości Robert Kasperczyk, który nie chciał jednoznacznie wyrokować, ile potrwa przerwa w grze Kołodzieja. jednak wyraźnie dał do zrozumienia, że doświadczony pomocnik szybko na boisko nie wróci. - Wydaje mi się, że najbardziej kompetentną osobą jest doktor Gulewicz. Nie chciałbym siać defetyzmu, ale to co nam powiedział w trakcie drugiej połowy spotkania, nie napawa optymizmem. Na pewno nie skończy się to na krótkiej przerwie. To może być miesięczna, a nawet półtoramiesięczna przerwa. Nie wygląda to za ciekawie - powiedział po spotkaniu trener Kasperczyk.

Komentarze (0)