Decyzja francuskiej federacji sprawia, że we wrześniowych pojedynkach eliminacji mistrzostw Europy przeciwko Białorusi oraz Bośni i Hercegowinie zabraknie Nicolasa Anelki (31-latek i tak zakończył reprezentacyjną karierę), Patrica Evry, Francka Ribery'ego oraz Jeremy Toulalana. Siła rażenia Les Bleus będzie więc nieco mniejsza.
Laurent Blanc najpierw sugerował członkom federacji, by byli łagodni wobec piłkarzy, a gdy surowa kara stała się faktem, oświadczył: - Przed nami eliminacje do mistrzostw Europy, a my potrzebujemy najlepszych piłkarzy! Mecz z Norwegią udowodnił, że bez nich nie jesteśmy tą samą Francją. Sądziłem, że kara zbiorowa, która wyeliminowała ich z meczu towarzyskiego, okaże się wystarczająca - stwierdził 45-letni trener, sugerując swoje niezadowolenie z decyzji FFF.
Z zawieszenia niezadowolony jest również Ribery. - Nie rozumiem, dlaczego niektórzy piłkarze zostali ukarani, a inni nie. Wszyscy przecież uczestniczyliśmy w tym, co wydarzyło się w RPA - ocenił pomocnik Bayernu, jednocześnie zapewniając, że nie ma zamiaru rezygnować z reprezentowania Francji.
Trójkolorowi rywalizację o awans do EURO 2012 rozpoczną 3 września.