Bundesliga: Sensacyjna klęska Werderu!

Fatalnie nowy sezon rozpoczęła drużyna Werderu. Bremeńczycy przegrali na wyjeździe z TSG Hoffenheim aż 1:4, tracąc trzy gole w ciągu 6 minut! Cenne wyjazdowe zwycięstwa odniosły natomiast beniaminki, Kaiserslautern i St. Pauli.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Werder przystąpił do pojedynku w Sinsheim w identycznym składzie, który w środę bez trudu rozbił 3:1 Sampdorię Genua, 4. zespół Serie A. Podopieczni Thomasa Schaafa spotkanie zaczęli znakomicie, bo po faulu Marvina Comppera z rzutu karnego trafił Torsten Frings. Później powoli do głosu zaczęły jednak dochodzić popularne Wieśniaki. W 20. minucie podanie Vedada Ibisevicia na gola zamienił Ibrahim Ba. Ekipa Ralfa Rangnicka defensywę bremeńczyków zupełnie rozmontowała przed przerwą i w ciągu 6 minut strzelili trzy bramki, w tym jedną autorstwa kapitana drużyny, Sejada Salihovicia. Cały mecz na ławce Werderu przesiedział powołany w piątek przez Franciszka Smudę do reprezentacji Polski Sebastian Boenisch.

To nie pierwsza tak wysoka wygrana Hoffenheim na własnym obiekcie. Rozpoczynający swój trzeci z rzędu sezon w Bundeslidze zespół potrafił pokonywać 5:1 i 3:0 Hamburg oraz 4:1 Borussię Dortmund. Z Werderem drużyna Dietmara Hoppa wygrała jednak dopiero pierwszy raz.

Kolonii w udanym starcie przeszkodziła czerwona kartka dla kapitana Youssefa Mohamada już w 2. minucie gry! Libańczyk, widząc wychodzącego na czystą pozycję Erwina Hoffera, był zmuszony do sfaulowania rywala i opuszczenia placu gry. Niezrażeni gospodarze szybko objęli jednak prowadzenie po strzale najskuteczniejszego Milivoje Novakovicia. Przez 78 minut niewiele zdziałał partner Słoweńca w napadzie Lukas Podolski. Reprezentanta Polski Adama Matuszczyka na pozycji defensywnego pomocnika zastąpił tym razem Armando Petit i przez ponad godzinę spisywał się znakomicie. Gdy "Koziołki" marzyły o dowiezieniu prowadzenia do końca meczu, dwie bramki, w tym jedną po asyście znanego z występów w Jagiellonii Rodnei'a, zdobył Chorwat Srdan Lakić i Kaiserslautern sensacyjnie wygrało. Nawet na ławce rezerwowych zabrakło młodego Polaka Alana Stulina.

Powiodło się również innemu beniaminkowi, St. Pauli. Piłkarze z Hamburga przegrywali we Freiburgu po bramce Senegalczyka Papissa Cisse, ale trzy gole w końcówce meczu zapewniły gościom pierwszą od 2002 roku wygraną w najwyższej klasie rozgrywkowej. Hannover komplet punktów zawdzięcza trafieniu bramkostrzelnego piłkarza z Wybrzeża Kości Słoniowej, Didiera Ya Konana. Porażkę świetnie spisującego się w sezonie przygotowawczym Eintrachtu należy uznać za niespodziankę. Rozczarowała również mające duże ambicje drużyna z Moenchengladbach. Na Borussia-Park nie potrafiła pokonać nie najmocniejszej Norymbergi, ale świetnie sezon zaczął nowy nabytek Die Fohlen, Kameruńczyk Mohammadou Idrissou.

Wyniki sobotnich spotkań 1. kolejki Bundesligi:

TSG Hoffenheim - Werder Brema 4:1 (4:1)
0:1 - Frings 3' (k.)
1:1 - Ba 20'
2:1 - Mlapa 37'
3:1 - Ibisević 41'
4:1 - Salihović 43'

SC Freiburg - FC St. Pauli 1:3 (0:0)
1:0 - Cisse 78'
1:1 - Boll 83'
1:2 - Sukuta-Pasu 89'
1:3 - Bartels 90'

FC Koeln - 1. FC Kaiserslautern 1:3 (1:0)
1:0 - Novaković 8'
1:1 - Lakić 70'
1:2 - Lakić 84'
1:3 - Ilicević 88'

Borussia Moennchengladbach - FC Nuernberg 1:1 (1:1)
0:1 - Hegeler 15'
1:1 - Idrissou 31'

Hannover 96 - Eintracht Frankfurt 2:1 (1:1)
1:0 - Rausch 21'
1:1 - Koehler 27'
2:1 - Ya Konan 76'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×