Mistrz i lider u rewelacyjnych beniaminków - przed 2. kolejką Bundesligi

W niespełna 100-tysięcznym Kaiserslautern złożono 130 tysięcy zamówień na bilety na piątkowy pojedynek z Bayernem Monachium. Kibice beniaminka zobaczyć chcą nie tylko swoich pupili, ale też byłą gwiazdę Czerwonych Diabłów, Miroslava Klose.

W tym artykule dowiesz się o:

Miroslav Klose swoją przygodę z Bundesligą rozpoczynał w 2000 roku właśnie na Betzenbergu i nie ulega wątpliwości, że piątkowa potyczka będzie dla 32-latka wyjątkowa. - Grałem 5 lat w FCK, a wcześniej stałem jako kibic na trybunach i marzyłem o tym, że kiedyś zagram na tym stadionie - opowiada piłkarz, zapowiadając, że jeśli trafi do siatki Kaiserslautern, jego radość ze względu na szacunek jakim darzy kibiców będzie umiarkowana. Klose zadeklarował również, że piłkarską karierę chętnie zakończyłby właśnie w Lautern.

W składzie Bayernu na wypełnionym po brzegi Fritz-Walter Stadion (mimo ogromnej ilości chętnych mecz zobaczy tylko 48 500 fanów) na pewno zabraknie Martina Demichelisa, który jest zdecydowany, by odejść z bawarskiego klubu. Pozostałe gwiazdy, za wyjątkiem kontuzjowanego Arjena Robbena, są gotowe do gry i postarają się pokonać Die Roten Teufel. Choć gospodarze dysponują bramkostrzelnym Srdjanem Lakiciem, każdy inny wynik niż pewna wygrana ekipy Louisa van Gaala będzie sporą niespodzianką.

W sobotę o utrzymanie przodownictwa w rozgrywkach powalczy TSG Hoffenheim. - Tabela po pierwszej kolejce niczego jeszcze nie wskazuje, ale dzięki pokonaniu Werderu do kolejnych spotkań możemy przystępować bez spięcia i nerwów - cieszy się Ralf Rangnick. Szkoleniowiec Wieśniaków straszyć będzie beniaminka niezwykle skutecznym tercetem napastników Vedad Ibisevic - Peniel Mlapa - Demba Ba, który nie powinien mieć trudności ze sforsowaniem defensywy St. Pauli.

Po porażkach w inauguracyjnej rundzie meczów do pojedynków u siebie z nożem na gardle przystępują Werder, Schalke i Wolfsburg. Bremeńczycy opromienieni epickim zwycięstwem z Sampdorią Genua nie powinni lekceważyć FC Koeln, chociaż po raz pierwszy pomoże im Brazylijczyk Wesley, mający zastąpić Mesuta Ozila. Coraz silniejszą pozycję w drużynie ma Sebastian Boenisch i być może Thomas Schaaf wystawi Polaka od 1. minuty. Koenigsblauen z kolei koncentrują się na dokonaniu wzmocnień przed zamknięciem okienka transferowego, lecz nie powinno przeszkodzić im to w wypunktowaniu Hannoveru. Na debiutanckiego gola w Bundeslidze czyhać będzie z pewnością Raul. Wilki natomiast, które w piątek zatrudniły słynnego Diego, muszą uważać na nieobliczalny MSV, który z dużą pewnością ograł przed tygodniem Stuttgart.

W niedzielę zagrają uczestnicy Ligi Europejskiej. Wspaniałą passę zwycięstw (11:1, 3:0, 2:0 i 3:1) postara się podtrzymać Bayer. Aptekarze raczej uporają się z Gladbach, zwłaszcza że w ekipie gości znów zabraknie kupionego za 4 miliony euro Igora de Camargo, a w coraz wyższej formie znajduje się lider klubu z Leverkusen Michael Ballack. Na zakończenie Borussia Dortmund postara się zrewanżować Stuttgartowi za styczniową klęskę na Gottlieb-Daimler Stadion 1:4. Obie drużyny przegrały w słabym stylu swoje pierwsze pojedynki i tym razem nie mogą zawieść. W wyjściowej "jedenastce" BVB spodziewać możemy się Łukasza Piszczka, natomiast końcowe minuty spotkania, tak jak dotychczas, należeć powinny do Roberta Lewandowskiego.

Program 2. kolejki Bundesligi:

Piątek, 27. sierpnia:

1. FC Kaiserslautern - Bayern Monachium, godz. 20:30

Sobota, 28. sierpnia:

Schalke 04 - Hannover 96, godz. 15:30

Werder Brema - FC Koeln, godz. 15:30

VFL Wolfsburg - MSV Mainz, godz. 15:30

Eintracht Frankfurt - Hamburger SV, godz. 15:30

FC Nuernberg - SC Freiburg, godz. 15:30

St. Pauli - TSG Hoffenheim, godz. 18:30

Niedziela, 29. sierpnia:

Bayer Leverkusen - Borussia Moenchengladbach, godz. 15:30

VFB Stuttgart - Borussia Dortmund, godz. 17:30

Źródło artykułu: