Primera Division: Mourinho nie dodał magii Królewskim, Barca zgodnie z planem

W pierwszej batalii o mistrzostwo kraju pomiędzy Realem Madryt i FC Barceloną górą Katalończycy. Gracze Josepa Guardioli spokojnie rozpracowali Racing Santander 3:0, natomiast Królewscy jedynie bezbramkowo zremisowali z Mallorką. Trzy punkty zainkasował za to beniaminek z Sociedad, który skromnie pokonał Villarreal 1:0.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Bez większych problemów komplet oczek ugrała FC Barcelona. Katalończycy już na początku spotkania skutecznie zaatakowali za sprawą Lionela Messi'ego, który wykorzystał zagranie Andresa Iniesty. Mistrzowie Hiszpanii nie grali rewelacyjnie, ale zdołali jeszcze dwukrotnie pokonać Kantabryjczyków. Najpierw bardzo ładnym strzałem golkipera przelobował Iniesta, a następnie pierwsze ligowe trafienie dla Blaugrany zaliczył David Villa, który po główce ustalił wynik meczu. Gospodarze mieli szanse na wpisanie się na listę strzelców, a najlepszą okazję zmarnował Mohammed Tchite. Uderzenie czarnoskórego napastnika z rzutu karnego skutecznie sparował jednak Victor Valdes.

Na starcie sezonu punkty stracili gracze Realu Madryt, którzy po raz pierwszy w oficjalnym meczu zostali prowadzeni przez Jose Mourinho. Blancos nie potrafili rozpracować dobrze ustawionej ekipy Mallorki, a dodatkowo kilkukrotnie sami mogli stracić bramkę. Dopiero w drugiej części gry na boisku pojawili się nowi piłkarze - Mesut Ozil oraz Sami Khedira, ale również oni nie potrafili zmienić wyniku.

Świetny powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej zaliczyli piłkarze Realu Sociedad. Baskowie rozprawili się z uczestnikiem Ligi Europejskiej - Villarreal 1:0. Jedyną bramkę w meczu zdobył Xabier Prieto, który wykorzystał asystę byłego gracza Żółtych Łodzi Podwodnych - Joseby Llorente.

Z wysokiego C sezon rozpoczął Pablo Osvaldo, który dwukrotnie pokonywał bramkarza Getafe. Ostatecznie Espanyol wygrał 3:1, a wszystkie gole w tym spotkaniu padły łupem gospodarzy. Ernesto Galan skierował bowiem piłkę do własnej siatki.

Dwa pozostałe niedzielne mecze zakończyły się bezbramkowymi remisami. Zarówno Deportivo, jak i Saragossa miały po kilka sytuacji, lecz żadna z nich nie zakończyła się trafieniem. Z kolei w potyczce Osasuny Pampeluna z Almerią znacznie lepiej zaprezentowali się gospodarze, którzy jednak nie potrafili umieścić piłki w siatce. Przyjezdni kończyli mecz w dziesiątkę po wykluczeniu Carlosa Garcii.

Deportivo La Coruna - Real Saragossa 0:0

Espanyol Barcelona - Getafe 3:1 (1:0)
1:0 - Osvaldo 33'
2:0 - Osvaldo 54'
2:1 - Galan (sam.) 61'
3:1 - Datolo 90'

Osasuna Pampeluna - Almeria 0:0

Real Sociedad - Villarreal 1:0 (0:0)
1:0 - Xabier Prieto 57'

Racing Santander - FC Barcelona 0:3 (0:2)
0:1 - Messi 4'
0:2 - Iniesta 30'
0:3 - Villa 63'

Real Mallorca - Real Madryt 0:0

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×