Polska bramkarzami (rezerwowymi) stoi

Na trzynastu polskich bramkarzy grających w czołowych ligach w Europie wystąpił tylko jeden. Artur Boruc siedzi na ławce w Fiorentinie, a miejsce stracił również Łukasz Załuska.

Polska szkoła bramkarzy - takie stwierdzenie przyjęło się w Polsce. Jednak jak przyjrzeć się dokładnie, to w czołowych ligach w Europie gra bardzo mało polskich golkiperów. W minionym weekendzie był to tylko Przemysław Tytoń. Powołany do reprezentacji Polski zawodnik Rody Kerkrade puścił dwa gole, ale może pochwalić się, iż pojawił się na boisku. Reszta służy za "grzejnik" na ławce rezerwowych bądź też wyciera krzesełka na trybunach.

Polscy bramkarze w czołowych ligach:

Anglia:

Tomasz Kuszczak (Manchester United) - na ławce;

Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn) - na ławce;

Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn) - na trybunach;

Bartosz Białkowski (Southampton) - na ławce;

Artur Krysiak (Exeter) - na ławce;

Bartosz Fogler (Crewe) - na ławce;

Jakub Jesionkowski (Swindon Town) - na trybunach;

Szkocja:

Łukasz Załuska (Celtic Glasgow) - na ławce;

Niemcy:

Tomasz Bobel (Bayer Leverkusen) - na trybunach;

Włochy:

Artur Boruc (Fiorentina) - na ławce;

Hiszpania:

Jerzy Dudek (Real Madryt) - na ławce.

Holandia:

Przemysław Tytoń (Roda Kerkrade) - 90 minut;

Portugalia:

Paweł Kieszek (FC Porto) - na trybunach.

Źródło artykułu: