Dinamo Bukareszt nie chce Golańskiego

Paweł Golański od wielu tygodni szuka nowego klubu, w którym mógłby kontynuować karierę. Prawy obrońca po zakończeniu rundy wiosennej rozstał się ze Steauą Bukareszt. Teraz jest on wolnym zawodnikiem.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Wszystko wskazuje na to, że defensor powróci do Polski. Jednak jak twierdzą media w Rumunii, nasz rodak zaproponował swoje usługi działaczom Dinama Bukareszt. Były piłkarz Korony Kielce oczekiwał od szefów Czerwonych Psów wynagrodzenia w wysokości 15 tysięcy euro miesięcznie. Ponadto spodziewał się sporej sumy za sam fakt podpisania umowy.

Trzeba wspomnieć, iż Paweł Golański zagrał w barwach Steauy w marcowych derbach Bukaresztu przeciwko Dinamu (0:2). Polak w 66. minucie tego spotkania dostał czerwoną kartkę. Obrońca wykonał wówczas obsceniczne gesty w kierunku kibiców Czerwonych Psów. Incydent ten nie był podobno bez znaczenia przy rozważaniu oferty Golańskiego przez szefów klubu ze Ştefan cel Mare. W efekcie stołeczny zespół nie doszedł do porozumienia z Polakiem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×