Powalczą z liderem - zapowiedź meczu KSZO Ostrowiec Św. - Podbeskidzie Bielsko-Biała

W spotkaniu 7. kolejki zmagań o mistrzostwo I ligi, piłkarzom KSZO Ostrowiec Św. przyjdzie się zmierzyć przed własną publicznością z zespołem swojego byłego trenera Roberta Kasperczyka - Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zawodnicy pomarańczowo-czarnych z pewnością nie ułatwią zadania szkoleniowcowi, mimo, że to goście są zdecydowanym faworytem konfrontacji.

Po sześciu ligowych kolejkach drużyna Podbeskidzia Bielsko - Biała zajmuje fotel lidera zaplecza Ekstraklasy z dorobkiem 14 punktów. Pomarańczowo-czarni zaś są w strefie spadkowej (15 lokata), mając na swoim koncie cztery oczka.

W ostatnich meczach zaplecza Ekstraklasy KSZO uległ w spotkaniu wyjazdowym Górnikowi Łęczna 1:2. Bramkę dla ostrowczan zdobył Krystian Kanarski. Podbeskidzie zaś zremisowało z ŁKS Łódź 1:1, a strzelcem bramki dającej jeden punkt był Adam Cieśliński, który przyznał, że ekipa z Bielska - Białej mogła spokojnie ten mecz rozstrzygnąć na własną korzyść.

- Najgorsze jest to, że mając zespół ŁKS na patelni ugraliśmy tylko jeden punkt, a dwa straciliśmy. Po pierwszej połowie mogliśmy wysoko prowadzić, bo mieliśmy cztery setki, by zdobyć gola.

Dlatego też podopieczni trenera Czesława Jakołcewicza muszą bardzo uważać w najbliższym meczy, bo lider rozgrywek jest niezwykle niebezpieczny i z pewnością bezlitośnie wykorzysta choćby najmniejszy błąd ostrowczan.

W obu ekipach zagrają zawodnicy, którzy w przeszłości reprezentowali barwy sobotniego rywala. Adam Cieśliński po dobrym sezonie 2009/2010 przeniósł się z KSZO właśnie do Podbeskidzia. Wcześniej pomarańczowo-czarne barwy reprezentował Maciej Rogalski. z drugiej strony natomiast jest Jarosław Białek, który przyszedł do Ostrowca Świętokrzyskiego z Bielska - Białej. Ci piłkarze z pewnością zechcą zaprezentować się na stadionie KSZO z jak najlepszej strony.

W drużynie trenera Roberta Kasperczyka nie zagra kontuzjowany Dariusz Kołodziej, zaś w KSZO pod znakiem zapytania stoją występy Michała Stachurskiego i Mikołaja Skórnickiego. pozostali zawodnicy są do dyspozycji obu szkoleniowców.

Dla trenera gości będzie to już swego rodzaju druga podróż sentymentalna do Ostrowca Świętokrzyskiego, bo to właśnie z tego miast przeniósł się on do Bielska - Białej.

- Jadę na teren, który darzę ogromnym sentymentem. To, że w Podbeskidziu jest obecnie Adam Cieśliński przypomina mi dodatkowo ten miły czas, jaki spędziłem pracując w KSZO. Zawsze będę go miło wspominał. Natomiast do samego meczu z KSZO podchodzimy tak, jak do każdego innego meczu. Jeśli chodzi o sobotni mecz, to niech wygra lepszy. A od serca życzę KSZO, aby po spotkaniu z Podbeskidziem wygrywali już wszystkie mecze (śmiech) - powiedział trener Podbeskidzia, Robert Kasperczyk.

W podobnym tonie, z szacunkiem dla rywala wypowiedział się także najlepszy strzelec poprzedniego sezonu w KSZO, a obecnie zawodnik Podbeskidzia - Adam Cieśliński.

- Miło będzie wrócić na stadion, gdzie spędziłem trochę czasu. To właśnie specyfika ostrowieckiego obiektu utrudnia grę rywalom KSZO, jednak my powalczymy o trzy punkty. W każdym meczu walczymy o komplet punktów. Takie są nasze założenia i staramy się je realizować, ale wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że spotkanie z KSZO nie będzie spacerkiem. Musimy się nastawić na ciężką walkę, tym bardziej, że wiadomo, iż piłkarze KSZO są u siebie bardzo groźni.

Spotkanie z liderującym w tabeli Podbeskidziem zapowiada się bardzo interesująco, szczególnie, że ekipa KSZO jest na swoim obiekcie bardzo niebezpieczna, co niejednokrotnie udowodniła w poprzednim sezonie. Spotkaniu smaczku dodaje również fakt, że piłkarze pomarańczowo-czarnych zrobią wszystko, aby z jak najlepszej strony pokazać się byłemu trenerowi i koledze z drużyny. Nie jest także tajemnicą, że mimo iż KSZO nie jest uważany za silną drużynę przez fachowców, to jednak ekipie z hutniczego miasta zdecydowanie lepiej gra się z drużynami z góry tabeli, niż tymi, które walczą o niższe miejsca. Być może w sobotę zawodnicy prowadzeni przez swojego kapitana - Krystiana Kanarskiego - sprawią kolejną miłą niespodziankę fanom ostrowieckiego zespołu, jak to miało miejsce kilkakrotnie w poprzednim sezonie.

- W ostatnich meczach niewiele brakowało do zdobycia ważnych punktów, jednak nie udało się. W meczu z Podbeskidziem wyjdziemy powalczyć o jak najlepszy rezultat, a co z tego wyniknie, to już okaże się na boisku. Gramy z liderem i wiadomo, że nie będzie to łatwy mecz, ale postaramy się zaprezentować z jak najlepszej strony - powiedział golkiper KSZO, Michał Wróbel.

KSZO Ostrowiec Św. - Podbeskidzie Bielsko-Biała / 11.09.2010r., godz. 18.00

Przewidywane składy:

KSZO: Wróbel - Dziewulski, Kardas, Dybiec, Lasocki - Cieciura, Skórnicki, J. Białek, W. Białek - Nawrocik, Kanarski.

Podbeskidzie: Zajac - Cienciała, Broniewicz, Konieczny, Osiński - Rogalski, Łatka, Koman, Malinowski - Cieśliński, Demjan.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Zamów relację z meczu KSZO Ostrowiec Św. - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu KSZO Ostrowiec Św. - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Komentarze (0)