Premier League: Chelsea straciła pierwszą bramkę, ale wygrała

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Chelsea Londyn nadal jest liderem Premier League dzięki zwycięstwu nad West Ham United w derbach Londynu. The Blues stracili pierwszą bramkę w rozgrywkach. Wygrał Arsenal Londyn, nie dając szans Boltonowi Wanderers. Z faworytów do mistrzostwa zremisował Manchester United. Więcej o tym meczu <a href="http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/2010/09/11/premier-league-niesamowity-finisz-evertonu-mu-stracilo-kompl/"><B></font color=red>TUTAJ</B></font></a>.

W tym artykule dowiesz się o:

Chelsea w trzech pierwszych spotkaniach strzeliła 14 goli i żadnego nie straciła. Na Upton Park doszło do derbów Londynu i pojedynku ostatniej drużyny z pierwszą. O tym jak dużo dzieli oba zespoły pokazało pierwsze 20 minut. Chelsea zdobyła dwa gole i prowadziła 2:0.

Spory błąd popełnił przy drugim golu Robert Green. Wypuścił przed siebie piłkę po strzale z rzutu wolnego Didiera Drogby. Salomon Kalou dopadł do niej i umieścił w siatce. Na kolejne bramki trzeba było czekać do ostatnich minut meczu. Najpierw pięknym dośrodkowaniem popisał się Paulo Ferreira (gol głową Michaela Essiena), a po chwili Scott Parker zmniejszył rozmiary porażki i sprawił, że Chelsea straciła pierwszą bramkę w sezonie. W drużynie mistrza Anglii zabrakło Franka Lamparda, który nie zdołał się wykurować na pojedynek przeciwko klubowi, w którym się wychował. Chelsea jest liderem i ma komplet punktów. Młoty mają natomiast komplet porażek.

4:1 wygrał Arsenal Londyn. Po pierwszej połowie kibice Kanonierów nie mieli jednak dobrych humorów. Wprawdzie Laureant Koscielny zdobył bramkę, ale przed przerwą popełnił spory błąd i Kłusaki doprowadziły do wyrównania. Po zmianie stron istniała już tylko jedna drużyna. Arsenal strzelił trzy gole, a goście kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Gary'ego Cahilla. Arsenal w tabeli Premier League zajmuje drugie miejsce.

Rozczarował za to Manchester City. Nie potrafił pokonać na City of Manchester Stadium Blackburn Rovers. Roberto Mancini postawił tylko na jednego napastnika, którym był Carlos Tevez. Na ławce Włoch posadził Roque Santa Cruza oraz Jo. Tego drugiego wpuścił w drugiej połowie, ale mimo to mecz zakończył się remisem 1:1.

Znów nie wygrał Tottenham Hotspur. W poprzednim sezonie Koguty zajęły czwarte miejsce, a teraz są dopiero jedenaste i mają pięć punktów na koncie. Klub z White Hart Lane nie zdołał pokonać na wyjeździe beniaminka West Bromwich Albion. Pojedynek zakończył się remisem 1:1.

Wyniki 4. kolejki Premier League:

Everton - Manchester United 3:3 (1:1)

1:0 - Pienaar 39'

1:1 - Fletcher 43'

1:2 - Vidić 47'

1:3 - Berbatov 66'

2:3 - Cahill 90+1'

3:3 - Arteta 90+2'

Arsenal Londyn - Bolton Wanderers 4:1 (1:1)

1:0 - Koscielny 24'

1:1 - Elmander 45'

2:1 - Chamakh 58'

3:1 - Song 78'

4:1 - Vela 83'

Fulham Londyn - Wolverhampton Wanderers 2:1 (0:1)

0:1 - Damme 10'

1:1 - Dembele 49'

2:1 - Dembele 90'

Manchester City - Blackburn Rovers 1:1 (0:1)

0:1 - Kalinic 25'

1:1 - Vieira 56'

Newcastle United - Blackpool 0:2 (0:1)

0:1 - Adam (k.) 45'

0:2 - Campbell 90'

West Bromwich Albion - Tottenham Hotspur 1:1 (1:1)

0:1 - Modric 27'

1:1 - Brunt 41'

West Ham United - Chelsea Londyn 1:3 (0:2)

0:1 - Essien 2'

0:2 - Kalou 17'

0:3 - Essien 83'

1:3 - Parker 85'

Wigan Athletic - Sunderland 1:1 (0:0)

0:1 - Gyan 66'

1:1 - Alcaraz 87'

Źródło artykułu: