Inter liczył na lepszy początek

Obrońca pucharu Ligi Mistrzów, Inter Mediolan na inaugurację tegorocznych rozgrywek tylko zremisował na wyjeździe z absolutnym debiutantem, Twente Enschede. Nie takiego początku spodziewano się po najlepszej drużynie ubiegłego sezonu.

Szkoleniowiec Nerazzurri, Rafa Benitez nie dramatyzuje jednak. Postawa jego piłkarzy pozostawia wiele do życzenia, ale on wierzy, że sytuacja ulegnie poprawie. - Drużyna starała się wykonywać nakreślone wcześniej założenia taktyczne. Sądzę, że w miarę upływu czasu będzie coraz lepiej - powiedział Hiszpan.

Włosi w 14 minucie wtorkowej rywalizacji zdobyli bramkę, ale chwilę później musieli już gonić wynik. - Po objęciu prowadzenia zespół zaczął mieć pewne problemy. Rywale grali górnymi piłkami, mając 3-4 wysokich zawodników w polu, ponadto stosowali wysoki pressing. W drugiej połowie było już lepiej. Sądzę, że udało się nam kontrolować przebieg tego meczu, chociaż ostatecznie nie wygraliśmy go - zauważył Benitez.

Niezadowolenia z wyniku nie krył pomocnik Interu, Esteban Cambiasso. - Na pewno nie takiego rezultatu się spodziewaliśmy. Nie można jednak zapominać, że mecz odbył się na wyjeździe, a naszym rywalem była drużyna, która grała z entuzjazmem i zaangażowaniem przez całą pierwszą połowę. Teraz musimy myśleć o każdym nadchodzącym spotkaniu. Na szczęście przed nami jeszcze trzy mecze u siebie i dwa na wyjeździe. Musimy wykorzystać tę przewagę - powiedział Argentyńczyk.

W Enschede słabo zaprezentowała się przede wszystkim defensywa Włochów. - Straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry. Musimy nad tym pracować, ale generalnie nie zagraliśmy źle - ocenił spotkanie, Maicon.

Za dwa tygodnie Nerazzurri podejmą na San Siro Werder Brema.

Komentarze (0)