Odstawiony Małecki musi uzbroić się w cierpliwość

Wraz z przyjściem do Wisły Kraków Roberta Maaskanta miejsce w wyjściowej "11" stracił Patryk Małecki. Podstawowy w dwóch ostatnich sezonach i na początku tych rozgrywek zawodnik Białej Gwiazdy zdaniem holenderskiego szkoleniowca musi na razie uzbroić się w cierpliwość.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Wicemistrzowie Polski pod wodzą Maaskanta rozegrali 4 spotkania oficjalne i 2 mecze sparingowe. W swoim debiucie Holender postawił na Małeckiego od 1. minuty, a ten zdobył dla Wisły pierwszą bramkę w wygranym 2:1 pojedynku z Polonią Bytom. Potem krakowianie zagrali towarzysko z Resovią i Koszarawą Żywiec. Małecki wystąpił w tym drugim spotkaniu, ale boisko opuścił z czerwoną kartką za niewybredne komentarze pod adresem arbitra.

Takie zachowanie "Małego" nie spodobało się Maaskantowi, który przeprowadził z zawodnikiem rozmowę dyscyplinującą. Następny mecz ligowy z Jagiellonią Białystok Małecki zaczął na ławce rezerwowych, a 8 minut po pojawieniu się na boisku w drugiej połowie dostał żółtą kartkę za... krytykę decyzji sędziego. Maaskant wybuchł przy ławce rezerwowych, pędząc wzdłuż linii do krnąbrnego podopiecznego (wszystko działo się po stronie ławek rezerwowych). W kolejnym spotkaniu z Koroną Kielce na otwarcie stadionu przy Reymonta 22 Małecki zaliczył minutowy epizod. 90 minut zagrał w Pucharze Polski z Dolcanem Ząbki, ale w niedzielnym meczu z GKS-em Bełchatów znów wróci na ławkę.

W mijającym tygodniu piłkarz żalił się, że Maaskant nie rozmawia z nim i nie tłumaczy swoich decyzji. W piątek życzenie Małeckiego się spełniło i spotkał się on z trenerem. - Rozmawiałem dłużej z Patrykiem. Komunikacja z nim na boisku jest utrudniona. Nie sprawia żadnych problemów, ale mój polski nie jest perfekcyjny, a jego angielski jest gorszy niż mój polski - mówił z uśmiechem Holender. - Wyjaśniłem mu kilka rzeczy. Patryk musi być cierpliwy. Jest bardzo utalentowany, może się przydać Wiśle w tym sezonie, ale teraz postawiłem na innych zawodników - dodał dyplomatycznie Maaskant.

Szansą dla Małeckiego może być to, że nowy trener zadecydował, że językiem "oficjalnym" w multinarodowościowej drużynie będzie język polski i wszyscy obcokrajowcy będą uczęszczać na obowiązkowe zajęcia językowe.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×