Górnik zagra z Jagą w odmienionym składzie?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wszystko wskazuje na to, że do sobotniej potyczki z Jagiellonią drużyna Górnika przystąpi w odmienionym składzie w porównaniu do jedenastki, która przed tygodniem wybiegła na murawę stadionu w Gdańsku. Ile będzie zmian? Tego szkoleniowiec beniaminka ekstraklasy zdradzić nie chce, ale te wydają się być nieuniknione.

Choć po porażce z Lechią drużyna Górnika zareagowała pozytywnie i solidnie przepracowała miniony tydzień jest bardzo wątpliwe, by trener Adam Nawałka zdecydował się desygnować do gry tę samą jedenastkę, która przed tygodniem dostała surową lekcję futbolu w Gdańsku. Ile będzie zmian? - Cały czas się zastanawiam - mówi szkoleniowiec zabrzańskiej drużyny.

Pierwszą pozycją, jakiej rotacja w składzie może dotknąć jest bramka. Adam Stachowiak w ostatnich trzech meczach puścił siedem bramek, z czego aż pięć przed tygodniem w Gdańsku i choć z kilku sytuacji wyszedł obronną ręką na pewno nie jest w najlepszej kondycji psychicznej. W gotowości na grę wciąż pozostaje Sebastian Nowak, który rozpoczął sezon jako bramkarz numer 1., a pozycję stracił po wyjazdowej porażce Górnika z Arką Gdynia (0:2).

- Niewykluczone, że zdecyduję się dać szansę Sebastianowi - przyznaje trener Nawałka, który nie jest zwolennikiem wielu zmian w składzie. W zdziesiątkowanej kontuzjami kadrze Górnika okazji do rewolucji w składzie zbyt wielu nie ma. Z obrońców do dyspozycji szkoleniowca pozostają tylko Bartosz Kopacz i Adam Marciniak. Jeżeli jednak zmiana nastąpi w defensywie, to najprawdopodobniej na prawej jej stronie. Miejsce Michała Bembena może zająć Adam Danch.

Bez zmian powinna obejść się z kolei druga linia zabrzańskiej drużyny. Zarówno skrzydłowi Grzegorz Bonin i Marcin Wodecki, jak duet środkowych pomocników Mariusz Przybylski - Aleksander Kwiek są w dobrej formie i najprawdopodobniej w tej formacji korekt nie będzie. Inna sprawa, że tak naprawdę Nawałka nie ma tutaj wielkiego pola manewru. Kontuzjowani są bowiem Maciej Bębenek, Michał Jonczyk, Piotr Gierczak i Michał Pazdan, a na zgrupowaniu reprezentacji przebywa Rafał Pietrzak, a wszyscy to zawodnicy, którzy mogliby aspirować do gry w środkowej formacji.

Bardzo prawdopodobne jest z kolei to, że w wyjściowej jedenastce Górnika na spotkanie z Jagiellonią zabraknie Daniela Sikorskiego. Po tym, jak 23-letni zawodnik złamał nos w meczu z Bełchatowem trener dał mu szansę gry od pierwszych minut z Lechią i tam zupełnie zawiódł. Gotowi by go zastąpić są Adrian Świątek i Szymon Sobczak. Murowanym kandydatem wydaje się być ten pierwszy, który jeszcze kilka miesięcy temu brylował na pierwszoligowych boiskach z Tomaszem Zahorskim.

- Nie chcę wchodzić w personalia zawodników i zdradzać ile zmian będzie i czy takie w ogóle nastąpią. Do meczu pozostało jeszcze trochę czasu i o wyjściowej jedenastce pierwsi dowiedzą się zawodnicy. Taki mam zwyczaj i nie chcę tego zmieniać - argumentuje trener drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Źródło artykułu: