Grają o swój honor i przychylność kibiców - zapowiedź meczu Pogoń Szczecin - GKP Gorzów Wlkp.

 / Kibice Pogoni Szczecin
/ Kibice Pogoni Szczecin

Piłkarze Pogoni Szczecin wciąż mają szansę wywalczyć przepustkę do ekstraklasy. Jednak w to, że podopieczni Macieja Stolarczyka odrobią stratę do lidera, lub wicelidera wierzą już chyba tylko najwięksi optymiści. Portowcy walczą teraz o swój honor, o przychylność kibiców, a także o dobre imię klubu. Sobotnie spotkanie nie będzie należało do łatwych, gdyż do Szczecina przyjedzie GKP Gorzów. Dodatkową wisienką na torcie jest fakt, iż kibice obu klubów nie darzą się sympatią.

Goście przyjadą do Szczecina w okrojonym sładzie. Trener Krzysztof Pawlak zapowiedział, że do autokaru wsiądzie zaledwie 16-stu zawodników. - Do Szczecina pojedziemy w 16-osobowym składzie. W wyjściowej jedenastce zajdzie kilka zmian w stosunku do nieudanego meczu z Flotą - zapowiedział szkoleniowiec gorzowian.

Krzysztof Pawlak nie będzie mógł skorzystać z Macieja Górskiego, który pauzuje za czerwoną kartkę. Dodatkowo kontuzje wyeliminowały Radosława Jsińskiego, Pawła Grochowskiego oraz Krzysztofa Ziemniaka. Grzegorz Wan powrócił już do treningów, lecz jest jeszcze za wcześnie, by szkoleniowiec GKP mógł skorzystać z usług tego piłkarza. Plusem jest jednak powrót do zespołu z Gorzowa Adriana Łuszkiewicza.

Trener Maciej Stolarczyk także ma okrojoną liczbę zawodników do dyspozycji. Za żółte kartki pauzować będą Piotr Petasz i Bartosz Ława. Pod znakiem zapytania stoi występ Olgierda Moskalewicza, który zmaga się z kontuzją więzadeł pobocznych piszczelowych. Szkoleniowiec Portowców zapowiedział jednak, że w meczowej 18-tce znajdzie się miejsce dla Marcina Juszczaka, który ma 19 lat i jeszcze do niedawna grał w juniorach.

Szczecinianie będą musieli zaprezentować się przed własną publicznością bardzo dobrze. Kibice mają już dość patrzenia na nieporadność zarówno piłkarzy jak i trenera. Portowcy grają o swój honor, ale i dobre imię klubu. Pogoń miała walczyć o awans do ekstraklasy. Władze klubu ściągnęły do Szczecina doświadczonych piłkarzy, którzy mieli pomóc zrealizować cel, co więcej zagwarantowali najwyższy budżet pośród pierwszoligowców. Jednak wydaje się, że awans szczecińskiego klubu do ekstraklasy wydaje się mało realny. Portowcy tracą do lidera 13. punktów, zaś do drugiego ŁKS-u 10.

Dodatkowym smaczkiem spotkania Pogoni z GKP jest fakt, iż fani obu zespołów delikatnie mówiąc nie darzą się sympatią. Do Szczecina ma przyjechać około pół tysiąca gorzowian. To jednak nie koniec podtekstów tego spotkania. Grający w szczecińskim klubie Radosław Janukiewicz domaga się od byłego pracodawcy - właśnie gorzowskiego klubu zaległych wynagrodzeń, złożył skargę do PZPN-u, iż GKP mimo obietnicy nie spłaca długów.

W minionym sezonie spotkania pomiędzy Pogonią, a GKP kończyły się triumfem gospodarzy. W Gorzowie Wielkopolskim padło skromne zwycięstwo 1:0, w Szczecinie także padła jedna bramka, zwycięstwo Portowcom zagwarantował Maksymilian Rogalski.

Pogoń Szczecin - GKP Gorzów Wlkp. / Sb 09.10.10 godz. 17.00

Przewidywane składy:

Pogoń Szczecin: Janukiewicz- Mysiak, Nowak, Dymkowski, Matuszczyk, Prędota, Rogalski, Zawadzki, Mandrysz, Kolendowicz, Klatt.

GKP Gorzów Wlkp.: Skrzyński - Andruszczak, Ganowicz (79' Feciuch), Wojciechowski, Petrik, Jaroń, Ciach, Banasiak, Mikołajczak, Kaczmarczyk, Drozdowicz.

Komentarze (0)