Jeśli te doniesienia się potwierdzą, w kadrze Kanonierów znajdować się będzie trzech polskich bramkarzy, którzy mają aspiracje bycia numerem "1" w drużynie Franciszka Smudy na zbliżających się mistrzostwach Europy w Polsce i na Ukrainie.
W lipcu Boruc po pięciu latach gry w Celtiku Glasgow zdecydował się na przeprowadzkę do Florencji. W nowym klubie przegrał jednak rywalizację o miejsce między słupkami bramki Violi z Sebastianem Freyem, który... również jest łączony z transferem do Arsenalu. Boruc zapowiedział już, że jeśli w dalszym ciągu będzie jedynie rezerwowym (w tym sezonie nie rozegrał jeszcze oficjalnego meczu z drużyną klubową), zimą odejdzie ze Stadio Artemio Franchi.
Obok Boruca rzekomymi bramkarskim celami transferowymi Arsena Wengera są Mark Schwarzer, Maarten Stekelenburg i Emiliano Viviano.
Od 2006 roku zawodnikiem Arsenalu jest Wojciech Szczęsny (ma za sobą debiut w dorosłej reprezentacji Polski), a od 2007 roku Kanonierem jest także Łukasz Fabiański (16-krotny reprezentant Polski). Boruca, Fabiańskiego i Szczęsnego obok gry z orłem na piersi, łączą także występy w warszawskiej Legii, gdzie bez wyjątku trenowali pod okiem Krzysztofa Dowhania. Wątek zatrudnienia tego szkoleniowca zamiast kupowania kolejnych bramkarzy również pojawił się ostatnio w angielskich mediach.