W ostatnich trzech spotkaniach reprezentant Polski zagrał w pierwszym składzie. Przeciwko Polonii Bytom strzelił bramkę i zaliczył asystę. Gorzej mu poszło w spotkaniu z Arką Gdynia. - Tylko 55 minut, ale ta sztuczna nawierzchnia po prostu mi nie odpowiadała - tłumaczy na łamach Gazety Wyborczej.
Dla Janusza Gancarczyka byłby to pierwszy mecz jako gracza Polonii przeciw Śląskowi skąd został kupiony w styczniu tego roku. - Ale nie stanowi to dla mnie problemu. Grałem już ze Śląskiem jako piłkarz Górnika Polkowice. Jadę, by mój zespół zdobył trzy punkty - dodaje.
Więcej w Gazecie Wyborczej.