- Jestem za tym, żeby grać w Polsce, uważam też, że dla debiutantowi występ przed własną publicznością da więcej niż spotkanie z Ekwadorem - mówi Faktowi Grzegorz Mielcarski, były reprezentant Polski.
- Takie mecze mają sens tylko w jednym przypadku - gdy federacja jest zapraszana za duże pieniądze. A z tego co czytam, nie dostaliśmy za wyjazd za ocean wielkich pieniędzy. Taki wypad musi też opłacić się trenerowi, tak czysto sportowo. A co to za sens grania, skoro Kuba Błaszczykowski musi wracać po pierwszym meczu do domu? Po co zawodnicy z polskiej ligi, skoro nie dostają szansy? Potem już nie będzie czasu na sprawdzanie, to jest idealny moment - dodaje Mielcarski.
W Polsce mamy gdzie grać. Gotowe i nowoczesne są stadiony w Lubinie, Kielcach, Krakowie (obiekt Cracovii) i w Poznaniu. Można też grać w Krakowie (stadion Wisły) oraz w Warszawie (Legia), chociaż te dwa ostatnie nie są jeszcze skończone.
Więcej w Fakcie.