Trenerzy po meczu Schalke - Hapoel, Magath: Raul jest wyjątkowy

Za nami 3. kolejka w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Felix Magath powiedział wprost, że jego zdaniem Raul jest nieocenionym piłkarzem. Eli Gutman natomiast uważa, że w pierwszej odsłonie to Hapoel dominował.

Felix Magath: Raul jest wyjątkowy

Prowadzący Schalke 04 Gelsenkirchen Felix Magath nie mógł się nachwalić Raula, który z 68-bramkami na koncie jest nie tylko najskuteczniejszym piłkarzem w historii Ligi Mistrzów, ale i europejskich pucharów.

- To zwycięstwo pokazało wszystkim tym, którzy nas krytykują, że potrafimy grać w piłkę. Przed sezonem nie tylko zmieniliśmy co niektórych zawodników, ale także sposób gry i to stąd problemy. Nie jest jeszcze idealnie, ale poprawimy się. Z Hapoelem zagraliśmy znakomicie. Zawsze graliśmy dobrze w Lidze Mistrzów, ale ta wygrana jeszcze bardziej nas rozpędzi - powiedział.

- Raul? Wiem na co go stać i nie muszę widzieć, jak strzela bramki. On pokazuje na każdym treningu, jak znakomitym jest piłkarzem. Jest niezwykle ważny dla mojej drużyny, to wyjątkowy gracz. Nie tylko jest w stanie zdobywać gole, ale także wypracowywać sytuacje kolegom. Będzie się cieszył ze zdobycia tych dwóch bramek, jednak mam nadzieję, że nie przy szklance wina - zażartował Niemiec.

Eli Gutman: W pierwszej połowie dominowaliśmy

Eli Gutman uważa, że Hapoel Tel Awiw dominował w pierwszej odsłonie starcia z Schalke 04 Gelsenkirchen, ale jego podopieczni zostawiali swojemu przeciwnikowi za dużo miejsca i ostatecznie musieli się pogodzić z goryczą porażki.

- Dominowaliśmy w pierwszej połowie i po raz kolejny graliśmy dobrze do 25 metra od bramki przeciwnika. Nasze ostatnie podanie nie było dokładne. Drugi gol nas załamał i kwestią czasu była utrata trzeciej bramki. Shechter strzelił honorową bramkę, ale to jest mały szczegół - stwierdził.

- W Izraelu, jeśli zawodnik nie będzie bardzo blisko rywala mówisz, że to nieważne. Kiedy Raulowi zostawi się trochę wolnego miejsca, to kończy się to tym, że piłka ląduje w twojej bramce - dodał.

Komentarze (0)