Paweł Olkowski: Przyznaję, że trener mnie zaskoczył

Już w najbliższą sobotę piłkarze GKS-u Katowice będą podejmować na własnym stadionie Sandecję Nowy Sącz. W szeregach Gieksy może zabraknąć kilku piłkarzy. Absencja podstawowych graczy głównie spowodowane jest kontuzjami.

Rafał Krząpa
Rafał Krząpa

W trakcie czwartkowego spotkania "Przy kawie o GieKSie..." trener Wojciech Stawowy stwierdził, że postara się znaleźć nową pozycję dla defensora Pawła Olkowskiego. Sam zainteresowany, bardzo szybko skomentował wypowiedź swojego szkoleniowca. - Przyznaję, że trener mnie zaskoczył. Przemyślę sobie tę sytuację - stwierdził z uśmiechem w trakcie spotkania Paweł Olkowski.

Już w najbliższy weekend piłkarze Gieksy zmierzą się z trzecią drużyną I ligi - Sandecją Nowy Sącz. W grze katowiczan widać poprawę, jednak ładna dla oka gra nie przekłada się w pełni na zdobycz punktową. - Na pewno gramy teraz znacznie lepiej niż wcześniej. Stwarzamy groźne sytuacje, ale na razie nie wychodzi. Myślę, że Sandecja i ŁKS nie skupią się tylko na obronie i będą nas atakować - kontynuował defensor Gieksy.

Piłkarze Sandecji do Katowic przyjadą w roli faworyta. Chcąc myśleć o awansie przy Bukowej muszą zdobyć trzy punkty. Podopieczni Dariusza Wójtowicza tracą do prowadzącego ŁKS-u Łódź i Podbeskidzia Bielsko-Biała pięć punktów. Chcąc wygrać z Gieksą, muszą zagrać ofensywnie. - Dla mnie oznacza to więcej zaangażowania w defensywie, ale zapewniam, że o ofensywie nie zapomnę. Ciągnie mnie do przodu - spuentował Paweł Olkowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×