Grzegorz Sandomierski: Treningi przy takim fachowcu jak Artur Boruc muszą zaprocentować

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spore postępy zrobił w ostatnich miesiącach Grzegorz Sandomierski. Gra na tyle dobrze, że nawet Franciszek Smuda zaczyna go powoływać do reprezentacji Polski. Póki co jednak nie zadebiutował w niej.

- Ja cieszę się z tego, że w ogóle dostałem powołanie. Każdy obóz kadry dodaje mi bardzo wiele pewności. Treningi przy takim fachowcu jak Artur Boruc muszą zaprocentować - mówi Faktowi bramkarz Jagiellonii Białystok.

W ekstraklasie Sandomierski puścił w tym sezonie tylko cztery bramki. Jednak chwali nie siebie, ale kolegów z drużyny. - Nic dziwnego, skoro mam przed sobą takich zawodników jak Skerla, Cionek czy Norambuena. Każdy z nich daje drużynie naprawdę bardzo dużo - mówi.

Więcej w Fakcie.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)