Orest Lenczyk (trener Śląska Wrocław): Obie drużyny bardzo chciały wygrać mecz. Z tej przyczyny w grze było dużo nerwowości i walki, która momentami była niepotrzebna. Wydaje mi się, że wynik ten nie krzywdzi Śląska. Czy krzywdzi Polonię, tego nie wiem. Po meczu podziękowałem moim zawodnikom za walkę i zaangażowanie, jakie włożyli w ten mecz. Co do aspektów czysto piłkarskich, to często nerwy są złym doradcą i przez to wyszło jak wyszło.
Jurij Szatałow (trener Polonii Bytom): Mecz był wyrównany. Co do gry mojego zespołu, to przede wszystkim zabrakło nam ognia z przodu. Słabiutko zagraliśmy pierwszą połowę, kiedy staraliśmy się grać z pominięciem drugiej linii. Mogliśmy coś ukłuć tylko po stałych fragmentach gry. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej i stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. Najbardziej szkoda sytuacji Szymona Sawali, który dobrze wyprzedził wszystkich obrońców, ale uderzył niecelnie. Nie mogę być jednak zadowolony z wyniku, bo grając u siebie trzeba sięgać po pełną pulę.
