Oni w piłkę nożną już nie zagrają, już nie skomentują

 / Znicz
/ Znicz

W przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy ze świata polskiej piłki nożnej odeszło wiele znamienitych postaci. Oni z nami, tu na ziemi, w piłkę nożną już nie zagrają, nic o niej nie napiszą. Cześć Ich Pamięci

4 listopada 2009 roku ziemski padok opuścił Jan Flanek - były piłkarz krakowskiej Wisły i reprezentacji Polski. Gdy odchodził, miał 90 lat. W Białej Gwieździe rozegrał 131 spotkań, jeden raz wpisał się także na listę strzelców. Ośmiokrotnie zagrał z orzełkiem na piersi.

W niedzielę 3 stycznia zmarł Janusz Atlas, jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy piłkarskich, trzykrotny laureat Oscara stacji Canal Plus. W swojej karierze pełnił też funkcję rzecznika prasowego Polskiego Związku Piłki Nożnej. Atlas był poważnie chory. W marcu 2010 roku odszedł Zbigniew Gut, piłkarz reprezentacji Polski i złoty medalista olimpijski z 1972 roku z Monachium.

W kwietniu tragedia smoleńska sparaliżowała rozgrywki piłkarskie w naszym kraju. Był to czas wielkiej zadumy i refleksji nad wszystkimi poległymi w tym wypadku. Hołd zmarłym oddawano w wielu krajach. Czynili to także piłkarze występujący poza granicami naszego kraju, którzy na boisku pojawiali się z czarna opaską na ramieniu.

22 kwietnia przeżywszy 26 lat zmarł Jakub Ławecki. Zawodnika, który po ciężkiej walce przegrał z białaczką żegnali rodzina, piłkarze, działacze, przyjaciele, znajomi i kibice. Po zakończonej rundzie jesiennej sezonu 2008/2009 Jakub Ławecki poczuł się źle. W szpitalu znalazł się w listopadzie 2008 roku. Początkowo podejrzewano grypę, lecz ostateczna diagnoza okazała się straszliwa. U zawodnika wykryto białaczkę złośliwą. Był on wtedy piłkarzem Stali Stalowa Wola. O tym jak potraktował go klub i trener lepiej nie wspominać. Chwały to ludziom związanym ze stalowowolską piłką nożną na pewno nie przyniesie. Jakub Ławecki 10 marca 2010 roku skończył 25 lat. Na boisku występował jako obrońca, czasami grywał jako pomocnik. Po raz ostatni w meczu ligowym zagrał 15 listopada 2008 roku. Wyszedł w podstawowym składzie Stali Stalowa Wola, która bezbramkowo zremisowała wówczas z Wartą Poznań. Ostatniego gola zdobył 6 września 2008 roku. Stal pokonała wtedy Górnik Łęczna 4:0.

Podczas pożegnalnej mszy świętej Ławeckiego ksiądz wypowiedział szczególne słowa, które mogą odnosić się do wielu z nas: - Kuba pokazywał ci jak dobrze rozegrać mecz. Jak możesz wygrać swój mecz? - Dobrze się przygotowując. Zagraj dobrze o swoje życie.

To nie jedyna młoda osoba, która opuściła nasz świat. W lipcu, w wieku 37 lat zmarł Mariusz Jendryczko, były piłkarz między innymi Ruchu Chorzów i Podbeskidzia Bielsko-Biała. We wrześniu w wieku 56 lat odszedł Marek Leśniewski, w latach 1978-84 jeden z czołowych piłkarzy Jagiellonii Białystok, wychowanek Stali Kraśnik, brązowy medalista mistrzostw Europy do lat 18. 21 października 2010 r. w wieku 82 lat zmarł trzykrotny mistrz Polski z Górnikiem Zabrze, Antoni Franosz. Był to pierwszy historyczny kapitan zabrzan.

To zapewne nie wszyscy zawodnicy z naszego kraju, którzy szerszej publiczności już się nie pokażą. Jeżeli my ich przeczyliśmy, miejmy nadzieję, że nie uczynią tego inni i zapalą symboliczną świeczkę.

Źródło artykułu: